Autor: Konrad Olejnik (kolejnik_at_ck-sg.p.lodz.pl)
Data: Wed 29 Oct 1997 - 09:52:28 MET
chester <chester_at_kki.net.pl> wrote:
>Chociaż nie lubię Optimusa, nie zgadzam się z takimi określeniami.
>Ja też plombuję sprzęt a przed odbiorem klient ma prawo sprawdzić
>czy odbierana konfiguracja odpowiada zamówionej specyfikacji.
>
Problem jest w tym, ze komputer kupuje nie tylko osoba, ktora
zna sie na sprzecie i wie po co to kupuje, ale takze np. tatus
dla swojego 11 letniego synka. W tym drugim przypadku
plombowanie jest w pelni uzasadnione, bo w 99% przypadkow
gnojek na pewno bedzie chcial spradzic "co jest w srodku",
pokazac to kolegom, dotknac palcem itp.
Z punktu widzenia powaznego uzytkownika jest to jednak
upierdliwe, bo nieco ogranicza mozliwosci i uzaleznia od firmy
nawet w tak blahych przypadkach jak dolozenie pamieci, czy
instalacja nowej karty. Wg mnie, firmy plombujace komputery, takie
uslugi powinny jednak swiadczyc za darmo. Maja gwarancje
nie grzebania w bebechach (gwarantuje to takze mniejsze
straty z tytulu wymienianych, spalonych podzespolow)
i mowa w tym przypadku o "uczciwej placy za godzine pracy"
nie ma sensu. Karte sie wklada w 10 minut a przeciez klient tez ma
klopot, bo musi swoj sprzet przywiezc do serwisu.
Bardzo podobala mi sie reakcja jednej z lodzkich firm (nie Optimus) w
ktorej poltora roku temu kupowalem sprzet. Facet wytlumaczyl mi to
wlasnie w sposob jak wyzej i dal mi swoje "blogoslawienstwo"
ze pomimo plomb moge grzebac w srodku bez utraty gwarancji.
(Moze to bylo spowodowane tym, ze zamowienie bylo duze
a odbiorca byla Politechnika Lodzka...pewnie za taka kase, kazdy
by spuscil z tonu :-)
Konrad
|-------- kolejnik_at_ck-sg.p.lodz.pl --------|
Technical University of Lodz
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:29:25 MET DST