Re: Zig Zag kontra TPSA

Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_ite.waw.pl)
Data: Fri 24 Oct 1997 - 15:42:45 MET DST


On 24 Oct 97 07:23:32 GMT, "Pawel Czeladzinski"
<pawelcz_at_friko2.onet.pl> wrote:

[...]
>Ale to nie znaczy ze nalezy przestac korzystac z internetu, znajdzie sie i
>na to sposob......

Tak. Budowa sieci szkieletowej. budowa wezlow tej sieci. Rozbudowa
serwerow. A kto ma to robic? Operator telekomunikacyjny??? To byloby
zaprzeczenie idei Internetu jako sieci bez wlasciciela - w Internecie
jest wielu wlascicieli malego kawalka sieci i wlasnie dlatego to
wszystko dziala - calosc na raz nie padnie ani nie zbankrutuje. Czyli
ta rozbudowe MUSSZA robic providerzy i tego wlasnie boi sie telepies -
powazna dzialka wymyka im sie z rak! A jak providerzy nie zarobia, to
nie zainwestujja, bo telepies na pewno w Internet inwestowal nie
bedzie (zobacz jak dziala ich newsserver... plakac sie chce!). Ja
naprawde jestem w stanie zrozumiec providerow, ktorzy twierdza ze
telepies im interes psuje - przeciez przy takim ruchu generowanym
przez internautow przylacza dla providerow powinny byc za darmo, a
wlasciwie telepies powinien im doplacac!

>No ale i tak porownanie dostepu przez modem a przez kablowe wyglada duzo
>korzystniej na rzecz kablowy, tylko nie mow ze nie ma roznicy w
>szybkosci...

Z domu przez telepsa wyciagam po Warszawie rzedu 2.5 kB/s. Z pracy
(Ethernet 10Mbps do wezla, dalej nie wiem jakie pasmo swiatlowodem w
miasto, ale na pewno wiecej jak modemem) z niektorych amerykanskich
serwerow dostaje 200 bajtow/s. I co, kablowka ci pomoze? Jeszcze
musisz sporo forsy im dac zarobic zeby lacza w swiat postawili, bo te
co sa, sa do d... A niektore wezly w Warszawie lacza sie ze soba przez
Nowy Jork (nie wiem dlaczego).

darek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:28:57 MET DST