Re: Eksperyment OS/2 + win95

Autor: Grzegorz Szyszlo (znik_at_avalon.wbc.lublin.pl)
Data: Mon 15 Sep 1997 - 09:28:41 MET DST


"Radosław Sokół" <rsokol_at_iname.com> wrote:
>Grzegorz Szyszlo wrote:
>
>> jako doswiadczony uzytkownik, powinienes wiedziec ze zadnego systemu
>> nie nalezy uzywac bez poprawek. to oczywiscie nie dotyczy DOS, bo tam
>> poprawka jest po prostu kolejna wersja dosa :)
>
>No dobrze. Ale powiedz mi - jak zaaplikować poprawkę
>_w czasie_ instalowania???
>Bo to w czasie instalacji mi się wyłożył!

instaluj jeszcze raz. jesli wyklada sie zawsze tak samo, i w tym
samym miejscu, nie pozostaje ci nic innego jak siegnac do stron IBM.
tam jest opis, jak nalezy zainstalowac poprawki do instalatora.
ja nie musialem z tego korzystac. wiele innych osob tez.

>> microsoft office ? prosze bardzo:
>> pmm mail
>> lotus notes
>
>Ja nie chcę odpowiadających pakietów innych producentów.

word rozwala dokumenty przy zmianie drukarki, mimo ze font nadal
jest ten sam, i format papieru tez jest ten sam. o innych babolach
nawet nie bede ci pisal, bo sie tylko zdenerwuje.

>Ja chcę _te same_ pakiety, tak żeby się nie zmieniał
>ani format plików, ani sposób obsługi.

gdybys tak zawsze chcial tych samych pakietow, to bys pozostal
w epoce DOS'a . poza tym obejrzyj sobie wersje demo pakietu Star Office .
zdaje sie ze on oferuje znacznie wiecej niz microsoft office.

>> borland delphi ? prosze bardzo:
>> visual rexx
>> visual age (cos jak visual c)
>
>Ja jestem przywiązany do Borlanda i nie zrezygnuję
>z jego produktów.

borland tez ma oferte dla OS/2 . a to ze jestes przywiazany ....
uzywales DOS ? pewnie byles do niego przywiazany. czemu zrezygnowales ?

>Delphi mi się bardzo podoba, jestem
>wielkim zwolennikiem Pascala, a jedyny Pascal na OS/2
>jaki znam to Virtual Pascal czy coś w tym stylu.
>Do Delphi mu daleko.

przeciez wiemy czym jest virtual pascal, a czym delphi. programowanie
za pomoca myszy to faktycznie fajna rzecz. duzo roboty odpada.
dlatego dalem ci nazwy produktow, ktore tez sa obslugiwane w taki sposob.
mysle ze powinienes docenic rexx'a . to jest najprawdziwszy wilk
w owczej skorze.

>> a powinno cie to obchodzic, chocby ze wzgledu na samego NT. skoro NT
>> cos realizuje niestandardowo, to nie masz pewnosci czy ci to kiedys
>> nie zdechnie w najmniej nieoczekiwanym momencie.
>
>Dotychczas nie zdychało, może nie zdechnie.

pobozne zyczenie :) ale oby ci nie zdechlo.

>NT realizuje
>obsługę partycji niestandardowo w stosunku do OS/2,
>ale w stosunku do siebie jak najbardziej standardowo :)

wiesz co ? moze o standardach w stosunku do ciebie mi nie mow :))
bo w ten sposob maszynki do golenia na 75V tez musialbys uznac
za zasilane standardowo.

>> jak na razie odbilem ping ponga :) (narodowa gra chinczykow)
>
>To jak odbijasz pinga, to może przyjmiesz tracert? ;)

pach! odbity :)

>> no tak. a mi partition manager z winNT rozwalil wielkosc
>> partycji Extended. co prawda w srodku niej wszystko bylo OK,
>> ale niestety sama partycja zostala zmniejszona, przez co obszary
>> dysku ktore byly zajete, byly raportowane jako wolne. bez sensu.
>
>???
>Gdzie ty masz Partition Managera w NT?

Administrative Tools / Disk Manager . On realizuje przydzial partycji.
sorry za nieprawidlowe nazwanie tego programu.

>Ja używam standardowego Disk Administratora na każdym
>dysku (nawet, jeśli ma on potem wylądować w komputerze
>z DOSem lub Win95) od czasu, kiedy odkryłem, że FDISK
>DOSa i Win95 pozostawia na dysku kilka kilo pustego
>miejsca. To jest dopiero bez sensu.

wlasnie dlatego, od bardzo dawna nie uzywam fdisk'a z dosa. glupek
nie zawsze chce uwzglednic ostatnia sciezke dysku. uzywam fdisk'a z os/2 .
jak do tej pory mnie nie zawiodl. przynajmniej nie musze sie martwic
wielkoscia partycji extended. ona jest modyfikowana na bierzaco w miare
potrzeb, i to mi sie bardzo podoba.

>Teraz mam na moim
>Connerze dwie partycje po 420MB i jedną 1KB :)

o rety. ROTFL :))) po co ci 1KB partycja ? hehe :)

>I jeszcze nigdy Disk Administrator mi nie rozwalił
>partycji.

a mi niestety rozwalil. moj znajomy sobie poradzil z tym w bardzo
interesujacy sposob. otoz najpierw dzieli dysk na partycje, i potem
spisuje dokladne polozenia wszystkiego jak leci. potem instaluje
wszystko, i oczywiscie windowsy. potem windowsowi zmienia kolejnosc
liter dysku jak nalezy. po tej operacji partycje sie przesuwaja
nie wiedziec czemu. wlazi do linuxa, zdejmuje wszystkie partycje,
i jeszcze raz zaklada zgodnie z tym co zanotowal. fdisk z linuxa jest
o tyle fajny, ze robi wpisy do samych tablic partycji. nie robi
zadnnych rekordow inicjujacych. tak ze nic nie ulega zniszczeniu.
potem reboot, i wreszcie wszystko dziala jak nalezy.

a ja sie kiedys nadzialem na "plywajace" partycje. nie wiedzialem czemu
mi sie linux wiesza po odpaleniu Xservera. okazalo sie, ze sie takze
wieszal bez xservera, ale jak odpalilem cos duzego. okazalo sie
ze NT przesunal mi partycje SWAP linuxa poza obszar dysku. zabawne prawda ?

>> inny przypadek.
>> HDD0 Primary C:
>> HDD1 Primary D:
>> i tylko tyle. po instalacji na C:, z tylko sobie znanych przyczyn,
>> NT pozamienial kolejnosc liter tych partycji. oczywiscie uruchomilem
>> partition managera, i z przerazeniem, w niewiedzy co mnie czeka,
>> pozamienialem spowrotem litery. oczywiscie bez 3ch rebootow sie nie obylo.
>
>Coś namieszałeś. NT pozwala zmieniać literki dysków w locie,
>problem jest tylko z partycją startową.

on mi wlasnie partycje startowa przydzielil dla D:, mimo ze powinna byc C:.
a co namieszalem ? nie wiem. czasem wpada na C: a czasem na D:.
oczywiscie myli sie w momencie instalacji. nie potrafie zgadnac
czemu on mi to robi.

>Zresztą standardowo
>NT przyjmuje taką samą kolejność liter jak w DOSie.

oj niestety nie. swoja startowa zwykle pakuje na C:, a reszte przesuwa
dalej o jedna literke. ale tez nie zawsze. zalezy chyba od pogody :))

>Jeśli
>więc zmieniałeś kolejność jakimś innym programem, to się
>nie dziw, że NT tego nie uwzględnił.

partycje byly zakladane fdisk'iem spod NT.

aha. i wycinaj zbyteczne podpisy :)

>| Radosław Sokół |

-- 
/===================================\    oOOo      W temperaturze zera
| http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\   bezwzglednego swiatlo
| Grzegorz Szyszlo   mailto:znik_at_wbc.lublin.pl |   zmienia postac
\==============================================/   alotropowa   (by Znik)


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:22:33 MET DST