Re: Zamiana formatu z .wav na .ra

Autor: Sylwek Orlik (sylor_at_polbox.com)
Data: Mon 15 Sep 1997 - 06:27:28 MET DST


Radosław Sokół <rsokol_at_iname.com> napisał(a) w artykule
> >
> > to jest MPEG 1.0 Layer III . jest to typ kompresji stratnej.
> > ludzie roznie mowia, ale z reguly plota. przy odpowiednich ustawieniach
> > dla kompresera, kompresja 1:10 powoduje minimalne zmiany w barwie
> > dzwieku. normalni ludzie tego nie slysza, slysza to audiofile.
>
> Ja właśnie słyszę. Metaliczne zabarwienie wysokich częstotliwości.
> Efekt jakby metalowej płyty pogłosowej. Ale tylko przy
> nagraniach z lekkimi szumami. Przy dobrej kompresji z CD
> już nie ma tego efektu. Przy szumach pomaga czasami obniżenie
> bitrate - może ktoś wytłumaczy, czemu?

Bo pozbywasz się dużej ilości składowych o niskiej amplitudzie
i koder "nie głupieje".

> > tez bedzie miala tyle. na czym dokladnie polega kompresja, nie mam
> > zielonego pojecia. aha. stopien kompresji jest dowolny, z krokiem 2 .
> > od 1:4 do 1:20 . przy 1:12 juz ja slysze roznice, ale jeszcze moze byc.
>
> Kompresja polega na wycinaniu częstotliwości, które w wyniku
> nakładania się i tak nie byłyby słyszalne. Dokładniejszy opis
> metody masz w helpie do WinPlay.

Dokładniej na odwzorowaniu tylko niektórych składowych widma.
NIe chodzi tu o nakładanie tylko o efekt maskowania.
Tzn. jeżeli mamy dwa prążki o zbliżonej częstotliwości (np. 1000 i 1004 Hz)
i zróżnicowanych amplitudach (40 dB) to uznaje się, że ten słabszy
nie będzie słyszalny i nie podlega on dalszemu odwzorowaniu.
Genralnie stratne metody kompresji polegają na założeniu, że ucho
ludzkie słyszy naraz ograniczoną liczbę składowych widma.
To jest oczywiście prawda, tylko koder "nie wie" które to akurat
konkretne ucho słyszy. Im większy stopień kompresji, tym mniej
odwzorowanych składowych i mniejsze prawdopodobieństwo
odwzorowania akurat tych które były potrzebne.

Sylwek Orlik



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:22:32 MET DST