Re: Padl mi dysk Caviar

Autor: Romuald Zylla, T.Uni. of Lodz, PL (zylla_at_ck-sg.p.lodz.pl)
Data: Fri 05 Sep 1997 - 18:45:52 MET DST


At 14:34 97-09-05 +0200, you wrote:
>Kiedys mi sie zdarzyl podobny przypadek, tylko w mniejszej formie.
>Twardziel po prostu nie chcial zaskoczyc (WDC 850 hehe). Pare razy
>probowalem wlaczyc/wylaczyc, ale nic nie dawalo. Ze zlosci walnalem reka i
>pomoglo. Ale nie radze tego robic zbyt czesto ze wzgledu na wrazliwosc
>wstrzasowa twardzieli.
>
>BTW: wydaje sie, ze te Caviary maja jakis punkt krytyczny, gdzie silniki
>nie moga sie rozkrecic. Prypomina mi to moj samochodowy silnik - tam tez
>jest punkt maksymalnego sprezania :))). Proponuje firmie WD przestawienie
>sie na silniki cieplne :)

  Nie, przeciez wiadomo ze potrzebna korba
        albo rozrusznik elektryczny.

  W jakichs starych twardzielach to wystawal z dysku trzpien
  i jak nie chcial ruszyc to sie bralo obcegi i sie ruszylo
  za ten trzpien. Po wlaczeniu do pradu juz startowal.

> Michal Jelinski
> E-Mail kbdmjel_at_zeus.polsl.gliwice.pl

--
Romek
-_-_-_-_-_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _-_-_-_-_-
   -----   PeCetologia jest nauką eksperymentalną !  -----
       """"""" a wszystkiemu WINne są komputery """""""


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:21:16 MET DST