Re: "trafo" typ Francus i inne

Autor: Bogdan Drozd (karol_at_bbs.chip.pl)
Data: Tue 26 Aug 1997 - 21:14:08 MET DST


Zbigniew Olearczyk wrote:
>
> At 15:19 97-08-25 +0200, you wrote:
> >Czesc
> >Gdzie mozna kupic tego typu urzadzenia zamieniajace 220V (Europa) na
> >110(120) V (USA). DO jakiej mocy moga one dzialac , ile kosztuja i czy
> >wszystko moge przez nie podlaczyc? Mam na mysli np. komputer, video, hi-fi
> >? Czy nie sa to rzeczy zbyt "mocozerne" na "trafo"?
> >
> Tylko niech Cie nie podkusi podlaczyc jakiekolwiek z tych urzadzen do
> reduktora zrobionego na triaku (Takie co w Ameryce sprzedaja do wszystkiego
> co wioza do Europy).
> Nadaje sie toto do zelazka czy kafewarki.
> Proponuje poszukac u ruskich autotrafo regulowane cos na podobienstwo tego
> co w szkole na fizyce uzywali do doswiadczen.
>
> Zbyszek

Pomysł z ruskim autotrafem jest o.k., ale mogą być problemy z obniżeniem
napięcia do 110V. Niedawno zezłomowałem takie ustrojstwo (miało chyba
z 30lat), w którym dolną granicą regulacji było 180V. Oprócz tego,
jeśli są w domu Dzieci, mogą dla zabawy podkręcić na 220V, a wtedy...
Może warto zastosować transformator sieciowy dużej mocy - kilkaset
wat - przewinięty na napięcie wyjściowe 110V.

Bogdan Drozd, Człuchów
mailto:karol_at_bbs.chip.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:18:55 MET DST