Re: WYDAWNICTWO DLA PROGRAMISTOW

Autor: Robert Golebiewski (robson_at_waw.pdi.net)
Data: Fri 08 Aug 1997 - 08:39:41 MET DST


Piotr Krachel wrote:
>
> Paweł Hynek <bobafet_at_free.polbox.pl> wrote in article
> <33E97D14.1725_at_free.polbox.pl>...
> > Jarosław Sowiński wrote:
> > >
> > > Owszem trzeba zaplacic, tak jak za reklame. Poniewaz traktujemy te
> forme
> > > dystrybucji (reklamy) oprogramowania jak GIELDE nie widzimy w tym nic
> > > zdroznego. Za publiczne ostrzezenia dziekujemy Panu ale sugerujemy
> lepsze
> > > wykorzystanie lacz uczelni.
> > >
> > > Jaroslaw Sowinski
> > > www.cdplan.polbox.com
> > > cdplan_at_polbox.com
> >
> > To juz jest oburzajace!!!! Widzialem ze Tristan zareagowal, ale sam tez
> > cos od siebie napisze. Jakim prawem krytykujecie wykorzystywanie lacz
> > uczelni???? Sami zapychacie skrzynki czyms co nie powinno sie w nich
> > znalezc. Moze wydaje wam sie ze macie wazna misje do spelnienia (Hitler
> > rok 1939)???? A poza tym nie sadze zeby takiemu wydawnictwu jak wy ktosa
> > placil za "reklame" oprogramowania, skoro istnieja pisma o wiekszym
> > zasiegu i popularnosci ktore zrobia to za darmo.
> >
> Zgadzam sie, facet kpi sobie w zywe oczy. Pierwsze slysze, ze by
> programista musial placic klientowi, zeby ten wzial jego program...
> Piotr K.
NIE KLIENTOWI!
Wydawcy, poniewaz w zaden inny sposob nie moze znalezc chetnych na
komercyjna reklame. W CYBERZE jak mi sie wydaje jest odwrotnie a moze
sie myle.
W kazdym razie facet odpowiadajac w sposob "wyksztalconego chama"
zszedla na poziom swojej wlasnej propozycji, wiec proponuej zwyczajnie
nie zwracac na niego uwage lub, co jest z punktu strategicznego lepsze,
zalac jego maila taka iloscia chlamu, ze straci miesiac na czytanie
smieci, nic nie zrobi i wyleja go z roboty i bedzie z innej strony
patrzyl na okienko monitora itp. A jezeli jest wlascicielem firmy to
straci czas itp...
Jesli zas zsoatne oskarzony o szerzenie wrogosci, to "proponuje lepsze
wykorzystanie czasu" i nie wgapianie sie w monitor z postingiem.
P.S. Sam wydaje pismo, co prawda poswiecone czemu innemu ale jeszcze nie
zdarzalo mi sie abym proponowal autorowi np. scenariusza do gry, zeby mi
placil. Bywalo, ze nie placilem bo albo mielismy krotki budzet albo
scenariusz wymagal wielu poprawe itp. Wtedy jednak nazywa sie to tak, ze
autor nie dostaje kasy ale wzbogaca sie jego portfolio, czyli moze isc
gdzie indziej i pokazac ze tu i tu opublikowano jego prace. Bo jego
wklad to praca, o czym zapomnial Pan Jaroslaw Sowinski.
Zalaczam serdeczne pozdrowienia
robson



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:17:33 MET DST