Autor: Gregorio Kus (Grego_at_RMnet.it)
Data: Fri 20 Jun 1997 - 03:14:03 MET DST
On Mon, 16 Jun 1997 14:14:41 +0200 (CEST), Grzegorz Szyszlo wrote:
>msokol_at_polbox.pl (Marek Sokol) wrote:
>
>>mozesz jeszcze poqsic sie o szcunek ilosci dostepnego, na popularnych
>>serwerkach, shareware'u pod w95 i os/2. wyniki porownaj.
>>komentarz jak wyzej.
prosze bardzo
na popularnych nmdu.edu czy cdrom.com
sam spis programow dlk OS/2 przekracza 500kB
ogolnie rzecz biorac sa to juz liczby ktore zarowno w przypadku OS/2
jak i w przypadku w95 przekroczyly ludzka mozliwosc samego tylko
OBEJRZENIA ich wszystkich, a co dopiero sprawdzenia ktory jest
dobry, ktory bardziej DLA MNIE odpowiedni. A na dodatek wsrod
shareware'u OSowego jest znacznie mniej badziewia bo za ten system
lapia sie glownie profesjonisci a nie klepacze VisulaBasic.
>>btw: jesli znajdziesz program do obrobki obrazu dzialajacy pod os/2 z
>>rowna efektywnoscia (i rownie funkcjonalny) co adobe photoshop, jutro
>>komisyjnie instaluje os/2. program winien obslugiwac fitry photoshop'a.
adobe photoshop nie ma.
ja uzywam Impos/2 i nie mam nawet pojecia czy Adobe PhotoShop
jest od niego lepszy, i wogole mnie to nie obchodzi.
Nawet polowy filtrow Impos'a nie znam wiec po cholere mi program
jeszcze bardziej profesjonalny? Mysle ze w tym wzgledzie sytuacja
niewiele rozni sie od tej w wordpprocesorach - 95% uzytkownikow
word'a uzywa 5% jego mozliwosci, w zupelnosci wystarczylby im
jeden z wielu sharewareowych wordprocesorow, ale oczywiscie
sila reklamy (i czesto - glupota szefow) powoduje ze uzywaja
tej cholernej wywalajacej sie kobyly.
Grego
p.s. a propos glupoty szefow. Dostalismy zalecenie z EWG
do uzywania formatu Word'a. Szlag mnie omal nie trafil.
Co za cholerny kretyn wyoslil to zalecenie?
Jakim cholernym prawem ktos kto siedzi tam ZA MOJE PIENIADZE
wybiera JAKIKOLWIEK standard proprietary?
Jest tyle standardow otwartych ktore sie swietnie do tego
celu nadaja, a tu jakis idiota zaleca standard Microsoftu
i to w dodatku nie poprzedzajac tej decyzji negocjacjami z M$
na temat jego jawnosci i zobowiazania do utrzymania kompatybilnosci
wstecz. To jest praktyczne wymuszenie na wszystkich osobach
wspolpracujacych z jakakolwiek komisja EWG (a jest ich znacznie
wiecej niz samych urzedasow) zakupienia word'a i kazdego
kolejnego upgrade'u.
Mimo wszystko nie wierze w ordynarne przekupstwo,
raczej to byl po prostu windziarz a nie cwaniak.
-- /----------------------------------------------------------------- Gregorio Kus Grego_at_RMnet.it Grego_at_cyberspace.org ROMA, Italy 2ndAdmin_at_iName.com Grego_at_FreeNet.hut.fi
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:10:33 MET DST