Re: Wiatraczek zostaje

Autor: Grzegorz Szyszlo (znik_at_avalon.wbc.lublin.pl)
Data: Wed 18 Jun 1997 - 22:33:13 MET DST


"Jacek H. Herman" <jacekh_at_gazeta.pl> wrote:

>> A ja swojego wyjca rozmontowalem na czesci pierwsze, wyszorowalem,
>> a oske potraktowalem olejem slonecznikowym :) (bo akurat taki mialem:)

>nie chcialbym Cie urazic, ale rownie dobrze moglbys uzyc butaprenu -skutek podobny, a duzo szybszy.
>Off-topic (w sam raz na liste pecet) -olej slonecznikowy jest olejem schnacym (tak jak np. lniany) i nawet niezle
>sie nadaje do malowania obrazkow (uzywalem go kiedys zamiast lnianego, jest bardziej przezroczysty). Z cala sympatia
>i szacunkiem musze stwierdzic ze masz jednak pecha, mogl Ci w rece wpasc na przylad sojowy czy z oliwek, a tak
>wiatraczek ma przechlapane (w zasilaczu jest ciemno, co opoznia reakcje, ale potrwa to najwyzej miesiac...)
>wyrazy wspolczucia

> jhh

a to pech. dziwne. jeszcze mi sie nie zaklajstrowal. paluchem tez
go probowalem poruszac, nie ma oporow. jak go napedze, to tez sie kreci
dluzsza chwile, tak na oko tak samo jak nowe. magnet zatrzymuje.
a operacje przeprowadzilem jakies pol roku temu :))
tzn. zeszlego lata. eeee....... od biedy kupie inny mlynek :)

-- 
               oOOo     /====================================\
         /=====\__/====/  http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ |
         | Grzegorz Szyszlo mailto:znik_at_avalon.wbc.lublin.pl |
         \===================================================/
          polecam  http://www.agh.edu.pl/ogonki/   mime.html


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:10:19 MET DST