Autor: Tomasz Jarnot (jurand_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Fri 30 May 1997 - 12:20:43 MET DST
On Wed, 28 May 1997, Albert Geres wrote:
>
> Przed ponad półrokiem zainstalowałem NT 4.0 Workstation na nowiutkim
> Seagacie 1.2 GB. Wszystko było fajnie aż do teraz. Pojawiają się bad
> sectory. Parę dni temu chkdsk pokazał 4 kB, dzisiaj 8 kB bad sectorów,
> ile będzie jutro? ;-(
Na pewno wiecej. One sie mnoza w zastraszajacym tempie. Ale serio mowiac
bedzie wiecej.
> Partycja jest NTFS, więc nie mam żadnych lepszych narzędzi do
> sprawdzenia powierzchni dysku - muszę polegać na chkdsk z NT 4.0.
> Mógłbym oczywiście zformatować dysk na FAT i sprawdzić Disk Doctorem,
> ale tracę wtedy dobrze skonfigurowany, działający system.
> Teraz kilka pytań:
>
> 1. Czy 8 kB bad sectorów to wystarczająca ilość by reklamować dysk
> (jest na gwarancji)?
>
Jak najbardziej jest to podstawa do reklamacji o ile gwarancja nie mowi
inaczej ( ktora pewnie podpisales :) )
> 2. Czy przypadkiem nie jest tak, że to nie wina dysku tylko NTFS? Może
> NTFS z sobie tylko znanych powodów zaznacza mi sektory jako "bad"
> mimo, że są one dobre?
Raczej nie.
>
> 3. Czy jest jakiś dobry program do diagnozowania NTFS i sprawdzania
> tej partycji pod kątem badsectorów?
>
> 4. Co radzicie w tej sprawie?
>
Ja bym wymienial dysk.
> Dziękuję i pozdrawiam.
Jurand
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:08:05 MET DST