Re: Po co komu Linux?

Autor: stefan_at_pluton.pol.lublin.pl
Data: Tue 13 May 1997 - 14:25:06 MET DST


Tomasz Stelmaszczuk <hal9000_at_calder.com.pl> pisze:
> In <01bc5d76$d3a41040$09fe74c4_at_polbox.pl>, decha_at_free.polbox.pl (Maciek Szczygiel) writes:
> >Chcialem tylko zapytac:
> >
> >Tak wlasciwie to po co komu Linux, jesli nie musi miec serwera internetowego, a chce grac w najnowsze gry (tylko na Windoze)?

> Lunux jest pyszny, jeżeli ktoś pracuje np. z programem Mathematica i posługuje
> się pakietem StarOffice (profesjonalna edycja za darmo).

Właśnie zainstalowałem. Nie jest to niestety za szybkie (wersja zlinkowana
statyczie), ale jest to pierwszy (chyba) pakiet klasy M$ Office
(a nawet jakby nieco więcej) za darmo dla użytku niekomercyjnego.
Pomijam tu oczywiście LaTeXa, którego osobiście bardzo lubię.

> Oczywiście tzw. dostęp do Internetu jest natychmiastowy (prawie).

Zgadzam się, dostęp do Internetu jest już nawet _w trakcie_ instalacji.

> Gierki ?
> Nie wiem jak jest ze sprawnością ich uruchamiania pod Linuxem ale chyba
> nie ma większych problemów.

Hmmmm, Quake, Quake World - prędkość nieco lepsza niż w DOSie, ale grać
przez sieć mogę bez żadnych magicznych sztuczek (TCP/IP).
A jakież to są te wspaniałe gry pod windę? Mamba? Saper? Cóż, jeśli
firmy produkujące gry będą je pisać pod Windę, to na mnie nie zarobią.
Po prostu nie zamierzam się aż tak poświęcać (płacić i płakać), żeby
instalować windę dla kilku knotów.

> Tomasz Stelmaszczuk

-- 
Tomasz Stafiński  -  Politechnika Lubelska


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:05:47 MET DST