Re: Off topic: Linux vs MS

Autor: Mirek Prywata (mpry_at_fuw.edu.pl)
Data: Mon 14 Apr 1997 - 01:18:22 MET DST


> Mirek Prywata wrote:
> > Na pewno da sie 100-stronnicowa prace magisterska napisac w TeX-u, a NIE
> > UDA SIE TO W WORDZIE.
> W takim razie to chyba cud ze obronilem prace magisterska (napisana w
> calosci pod Wordem, drukowana na drukarce laserowej - choc "skladana" na
> atramentowej gdyz taka mam w domu)

ok. niech Ci bedzie uda sie, A L E J A K I M W Y S I L K I E M.
Ja swoja pisalem w LaTeXu i nie zaluje.

> > Ostatnio mialem z tym pewne doswiadczenia.
> > komputer P100+32MB RAM Winda 3.11, sto stron dokumentu (podzielonego > na
> > mniejsze i wzsystkie razem w dokumencie glownym).
> > Nieliczna (naprawde baardzo nieliczna) liczba wzorow i co chwila
> > komunkat - mozesz zachowac swoj dokument w pliku ratuj.doc itd.
> nie spotkalem sie jeszcze z takim komunikatem - musisz miec pecha :)
> Poza tym to moze (ale nie musi) byc twoj blad - po prostu pracujac na
> codzien z Texem mozesz nie znasz zbyt dobrze Worda.

Bylo to okolo 15 dokumentow podpietych do jednego dokumentu glownego i
wlaczone automatycznego numerowanie naglowkow (czyli nic strasznego).
Owocowalo to co chwila napisami brak wolnej pamieci, nie mozna cofnac;
bynajmniej dokumentu glownego nie uzywalem do wstukiwania tekstu -
jedynie do liczenia ilosci znakow.

Co do mojego pecha, to rzeczywiscie, chyba brak wiekszej ilosci pamieci
niz 32MB RAM-u i 20 MB swap jest moim pechem.

WIdzialem tez tabele z wlaczona numeracja (fakt, ze duza ->30stron) z
wlaczona automatyczna numeracja.
PPPPPooooooowwwwwwwwwoooolllllnnnnnnneeeeeee
ppppppeeeeeelllllzzzaaaannnnniiiieeee
tttttaaaabbbbbbbeeeeeeeeellllliiiiii bylo "SLICZNE", prawdziwe dzielo
sztuki wspolczesnej (tylko co z edycja ?????).

Zgodze sie za to ze zdaniem, ze do krotkich tekstow (podanie, list,
etc.), uzywanie LaTeXa (czy innego TeXa) moze byc meczace - tu lepiej
sprawdzaja sie edytory WYSIWYG.

> > I jeszcze jedna wazna sprawa. Taka praca w TeX-u na pewno zmiesci sie na
> > dyskietce, a ta z Worda - no coz, zawsze mozna sobie kupic ZIP-a.
> z rysunkami w formacie EPS? Poza tym nowy Word zachowuje bitmapy w
> formacie PNG (skompresowane), wiec nie puchnie tak okropnie. Czestym
> bledem jest tez wlaczenie tzw. szybkiego zapisywania, co takze
> zwielokrotnia wielkosc pliku.
> A co masz przeciwko ZIPom? Zal ci, ze WIN-DOSY maja od groma shelli do
> archiwizerow, a na Linuxie tylko z paluszka: tar xvf bl ble ble?

Piszac ZIP mialem na mysli ZIP drive, a zal mi jedynie pieniedzy na jego
zakup, tylko po to by nosic dokumenty.

                                                pozdrawiam
                                                Mirek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:02:07 MET DST