Re: Ciche wiatraczki?

Autor: Slawomir Marczynski (slawek_at_arcadia.tuniv.szczecin.pl)
Data: Wed 26 Mar 1997 - 09:02:14 MET


Pawel Paroń (pawelp_at_rodan.pl) wrote:

: Mozna spokojnie wyjac, juz o tym kiedys pisalem. Zasilacz jest obliczony
[...]
: nagrzewa i wiatrak nie jest potrzebny (chociaz zasilacze sa rozne).
[...]
: Oczywiscie jak sie komus cos spali, to ja reklamacji nie przyjmuje. Sam

Nie radze! Widzialem juz palacy sie CPU... wiatraczek chlodzi nie zasilacz
(wyjatkowo toporny IMHO, ale po to wlasnie sa zasilacze) - ale KOMPUTER:
CPU, RAM etc.

Ergo: bez wiatraczka wzrosnie temperatura wnetrza, a na kazde iles tam
stopni wiecej (krzem wytrzyma i do 430 K) _prawdopodobienstwo_ defektu
w ukladach VLSI rosnie ilestam krotnie... (to jest zaleznosc wykladnicza).

Warczenie mozna zminimalizowac np. kupujac nowy wentylatorek (nie warczacy
- zwykle w komputerach montowane sa bardzo tanie ale halsliwe wersje!),
ew. z niesymetrycznymi lopatkami (co powinno zmniejszyc wibracje powietrza).
A jak ktos jest szczegolnie uczulony, to polecam laptopa!

YS

--
Slawomir Marczynski (Mr) 
Institute of Physics, Technical University of Szczecin


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:59:06 MET DST