Re: Informatyka w amerykanskich bankach

Autor: Łukasz Bajoński (lbajon_at_sgh.waw.pl)
Data: Mon 24 Mar 1997 - 07:53:49 MET


osocha_at_mech.pk.edu.pl (Przemyslaw Osocha) wrote:

/> lbajon_at_sgh.waw.pl (=?ISO-8859-2?Q?=A3ukasz_Bajo=F1ski?=) wrote:
/> >Jest co=B6 takiego jak BackWeb - wystarczy =B6ci=B1gn=B1=E6, =
/> >zainstalowa=E6,
/> >zapisa=E6 si=EA na odpowiednie kana=B3y i tego typu informacje pop=B3yn=B1
/> >szerokim strumieniem...
/>
/> Inforamcja o BackWeb jest jedyna ciekawa rzecza w powyzszym mailu, no
/> i dobrze bo wlasnie o informacje chodzi! Moze nawet zobacze jak to
/> wyglada (choc pewnie faktycznie nie ma wersji dla OS/2).
/>
/> Ale z drugiej strony wyglada to jak sugestia:
/> "Jesli nie chcecie pisac o tym co Mnie interesuje, to se zainstalujcie
/> BackWeb-a i nie marudzcie na tej liscie."

Powyższego zdania niestety nie zrozumiałem, o BackWebie napisałem w
odpowiedzi na twierdzenie że jakoby nie można znaleźć (czy można
przegapić) ważnych informacji w Inecie...

/> Tak sie sklada, ze rozni ludzie maja rozne poglady i wypowiadaja je, a
/> jednostka nie moze narzucic swojej prywatnej cenzury na liste, "Bo jej
/> sie cos nie podoba".

Czy ja proponowałem jakąś cenzurę ?!?!?!?!?!?!?!?!?!
Napisałem tylko że tego typu informacje można znaleźć bez problemu w
Inecie i żeby stanowiły jakąkolwiek nową jakość, należy podać ich
omówienie lub ostatecznie tłumaczenie.
 
/> >/> Tak to juz jest ze PeCety nie powstaly w polsce i nie mowia po
/> >/> polskiemu, wszystko co mamy to tylko opozniona, tlumaczona namiastka.
/> >/> I jesli czlowieka komputer bawi, a raczej jesli go potrzebuje, i nie
/> >/> wystarcza Word 2.0 mowiacy po naszemu, to musi miec stycznosc z
/> >/> anglojezycznym software.
/>
/> >Co to ma do rzeczy ???????
/>
/> Np. Pani sekretarka musi miec polski edytor i zwykle nie zaglada na
/> taka liste dyskusyjna. Zagladaja tu natomiast osoby pytajace o
/> konfigurowanie sieci, o instalacje driverow do roznych urzadzen i
/> mysle, ze dla tych osob tekst po angielsku, ktory byc moze rozwiaze
/> ich problem, nie jest dramatem.
/>
/>
/> Przemek

Dobrze wiesz że tamten tekst nie miał nic wspólnego z pomocą
komukolwiek, miał to tylko być argument na rzecz OS/2 w wojnie Win
contra OS/2.
Tak więc ten tekst który miał mi uświadomić skąd się biorą nazwy
poleceń DOSa i że większość softwere'u powstaje po angielsku nie miał
niczego wspólnego z rzucaniem angielskich tekstów na listę :(
(miał chyba tylko przyrównać mnie do tej sekretarki która nie rozumie
co to dir)

PS: Żeby sprawdzić reakcję na innych grupach, sam wysłałem
nietłumaczony list o Win97 i IE4.0 na listę o w95 (właśnie z
BackWeba).

    _/ _/ _/ _/ _/ _/_/_/_/ Lukasz Bajonski
   _/ _/ _/ _/ _/ _/ ( lbajon_at_sgh.waw.pl )
  _/ _/ _/ _/ _/ _/_/_/ * SGH Warszawa *
 _/ _/ _/ _/ _/ _/ ( Warsaw School of Economics )
_/_/_/_/ _/_/_/_/ _/ _/ _/_/_/_/ http://akson.sgh.waw.pl/~lbajon
                                    



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:58:57 MET DST