Re: Argumenty: Co zamiast Windows 95?

Autor: Nyce_guy (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Wed 12 Mar 1997 - 08:07:37 MET


Gregorio Kus <Grego_at_RMnet.it> wrote in article
<199703120355.EAA21340_at_malcolm.rmnet.it>...
> On Tue, 11 Mar 1997 17:00:31 +0100 (CET), Nyce_guy wrote:
>
> widze Slawku ze uwazasz mnie za kretyna.
>

Wybacz mi Grego, moge sie z Toba nie zgadzac ale mam dla Ciebi szacunek.
Nie bylo to moja intencja.

> Nie trudno zauwazyc ze kazda
> korporacja ma pewna "osobowosc", ze ma "sklonnosci" do pewnego typu
> dzialan.

Och, Grego. Tak bylo 20 lat temu. Czlowiek co tydzien temu zarzadzal
browarem zarzadza dzis wytowrnia telewizorow a jutro firma ubzepieczniowa.

20 lat temu ludzie zaczynali i konczyli prace w tym samym miejscu ale dzis?
Dzis zmieniaja prace jak rekawiczki a czesto jest jedyna droga awansu.
Dlaetgo nie maja te korporacje zadnej osobowosci. Za osobowac tylko moze
uchodzi jakas strategia ktore tez sie zminia po zmianie board of dierctors
albo po kolejnym niemilym spotakniu ze znaczacymi akcjonariuszami ktorzy
zwykle sa managerami do funduszy inwestycyjnych i sie na komputerach czy
mydle nie znaja.

>Co wiecej korporacje (jak narody i religie) ma rowniez PAMIEC!.

jak wyzej

> Jak juz wielokrotnie pisalem - nie uwazam IBM za organizacje aniolow,
> ani M$ za imperium zla. To jest o wiele prostsze - IBM robil w swojej
> mlodosci niemal to samo co robi M$ teraz, bo M$ jest firma bardzo mloda.
> Tyle ze IBM sie juz SPARZYL a M$ jeszcze nie.

IBM sie nie sparzylo, IBM popelnilo blad. A to roznica.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:58:14 MET DST