Re: 2 osoby skazane za piractwo komputerowe (z GW)

Autor: Nyce_guy (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Mon 10 Mar 1997 - 22:11:26 MET


Jaroslaw Lis <lis_at_ict.pwr.wroc.pl> wrote in article
<3321b8c1.24245642_at_news.ict.pwr.wroc.pl>...
> On 9 Mar 1997 18:19:07 GMT, "Nyce_guy" <nyce_guy_at_irc.pl> wrote:
> >Wojciech Milc <wmilc_at_poczta.com> wrote in article
> ><33224ceb.1432198_at_proxy.proodlew.skawina.pl>...
> >> W dniu 7 Mar 1997 13:27:42 GMT, "Nyce_guy" <nyce_guy_at_irc.pl> napisal /
> >> napisala:
> >> Nic nie poradze na to ze ktos naprawde wierzy, ze piractwo ma jakis
> >> znaczacy wplyw na wynik finansowy firm produkujacych oprogramowanie.
> >
> >Ja w to wierze. Znam kilka firm ktore padly bo nikt nie kupowal ich
> >wyroboch choc byly popularnie uzywane....
>
> Jestes pewien? Czy na pewno gdyby programu nie piracono powszechnie to
> dotychczasowi uzytkownicy wyciagneliby z kieszeni pieniadze?
> Ujawnij co to za firmy... Moze to wcale nie piracwo zadecydowalo o
> upadku firm? Albo, jakby to ujal ladnie Slawek, konkurencja pozwalajac
> piratowac swoje produkty doprowadzila do upadku firmy.
>
Nie strzele z renkawa ale jest wiele firm ktore poszly z torbami nie z
powowdu konkurencji a piractwa.
(Przypomnij sobie sprawe AMIGI i softu na ten komputer.)

> >> Wystarczy sie zastanowic, co by sie stalo, gdyby nagle sie nie dalo
> >> krasc. Po prostu bardziej rozwinalby sie rynek shareware oraz
> >> programow o wysokiej specjalizacji i niskiej cenie. [...]
> >>
> >Rozumiem tez ze te tanie progamy o wysokiej specjalizacji robily by
> >krasnoludki za ziarnko kaszy. Obudz sie Pan, development
specjalistycznego
> >progamu kosztuje fortune!!!! Nie ma nic za darmo
>
> Raczej kosztuje mniej niz programu 'ogolnego'. Odbiorca ma pewien
> poziom i wie co robi, marketing nie naciska na wodotryski, nie trzeba
> pisac ogolnych procedur, wystarcza bardziej ograniczone.
> Tyle ze rynek mniejszy, to i cena egzemplarza nadal spora.

Ale kosztuej duzo i nikt nie zrobi ot tak soebi darmowych specjalistycznych
oprogrmowan jak chcial moj przedmowca gdy zniknie piractwo.

>
> >> >Wlasne czyli pozaprawne? Jak to sobie wyobrazasz?
> >> Wyobrazam to sobie tak, jak pan Rutkowski wieloletnia
> >> dzialalnosc swojej firmy (jak ktos nie zna pana Rutkowskiego,
> >> a lubi telewizje, to moze byc detektyw Bednarski).
> >
> >To znaczy co? Prywatna osoba moze wejsc komus do domu albo wymagac
> >wyjasnien?
>
> Jak ten ktos jezdzi Twoim samochodem, ktory Ci ukradziono, a ty
> Rutkowskiego upowazniles do odnalezienia samochodu, to sie sprawa
> gmatwa. Zalezy kto trafi pierwszy :-). Nawet w Twoim demokratycznym
> US.
>
A Ty myslales Jarku ze mozna tak po porstu podejsc do kogos i mu przystawic
lufe do potylicy w USA?
Tu nie ma zadnych rutkowskich.
Upowaznieni do odnalezienia samochodu upowaznia do mierzenia do kogos z
broni albo wejscai na czyjas posesje w Polsce?
Cos takiegio???

Zreszta USA sie nie szuka samochodu.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:58:10 MET DST