Re: IBM i patenty (bylo: MSN geneza i upadek)

Autor: Jaroslaw Lis (lis_at_ict.pwr.wroc.pl)
Data: Fri 21 Feb 1997 - 13:49:12 MET


On 21 Feb 1997 22:09:51 GMT, "Pawel Komos" <progel_at_szc.ternet.pl>
>StaCH_at_tpnet.pl napisał(a) w artykule<5ekogn$7fn$9_at_mite.icm.edu.pl>...
>> On 1997-02-20 lis said:
>> >Tylko sie zastanawiam czy w takiej sytuacji na pewno winny jest
>> >producent, ktory wykonal towar na dokladne zamowienie.
>> Jesli mial zlecenie szczegolowe na pismie
>> to nic mu nie mozna zrobic, najwyzej nastraszyc
>> jak frajer to zaplaci.
>Zaraz zaraz, producent z dalekiego wschodu faktycznie naruszyl prawa
>patentowe. Pytanie jest: dlaczego placic przy tym ma facet, co sprzedal
>jeden egzemplarz?

Pytanie podstawowe, czy ten wzor byl opatentowany na dalekim
wschodzie. Pewnie nie - nie patentuje sie wszedzie. Wtedy produkcja
tam NIE JEST zadnym naruszeniem prawa. Sprzedaz i eksport rowniez.
Narusza prawo natomiast ten co to sprzedaje w panstwie gdzie jest to
opatentowane.

A dalsze zastrzezenie mam takie, ze jesli cos opatentuje, po czym
zlece komus produkcje, a sam zajme sie dystrybucja, to czy ten ktos
narusza prawo? Przeciez produkuje bez licencji.
Czy jak zamawiajacy dostarczy dokladny projekt i jedynie zamowi
wykonanie, to czy wykonawca ma obowiazek sprawdzac czy zamawiajacy
posiada na projekt licencje?

J.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:55:46 MET DST