Re: Dlaczego Windows? Off-topic...

Autor: Jarosław Tabor (formatc_at_hsn.com.pl)
Data: Thu 20 Feb 1997 - 03:34:16 MET


On Wed, 19 Feb 1997 23:36:02 +0100 (CET), Tomasz Leszczynski wrote:

>On 19 Feb 97 at 10:46, dj hamster pisal(a):
>
>> Nie, no nie wiem ludzie dlaczego tak narzekacie. Używam W95 (G95? nie
>> wiem dlaczego...) od ponad półtora roku i lepszego systemu nie
>> widziałem. A przeinstalowywanie zdarza mi się bardzo rzadko
>
>To bardzo niepokojacy objaw w przypadku softu z MS. Radze udac sie do
>ich serwisu, przyjma Pana z otwartymi rekami.
>
>>i jest
>> spowodowane tylko i wyłącznie jakimś syfskim programem... (lub błędną
>> obsługą :) )
>
>Zgadza sie. Jak mialem W95 to tez od razu po ich uruchomieniu mialem
>uruchomiony jeden syfski program. Pozbylem sie go.

A wiec wszystko jasne!
Windows95 sa SUPER! (pod warunkiem ze nie uruchamia sie tam zadnych programow,
a juz szczegolnie "syskich").

Otoz dobry SYSTEM OPERACYJNY polega wlasnie na tym ze uruchamiane na nim programy
nie moga mu zaszkodzic. Oczywiscie na kazdy system mozna napisac program ktory go
zniszczy/zawiesi. Problem w tym zeby nie nie dzialo sie to przy uruchamianiu
programow napisanych do innego celu.
Ja np. uzywam OS/2 od kilku lat od wersji 2.1, i jak do tej pory NIGDY nie musialem
go reinstalowac z powodu uruchomienia jakiego programu. Owszem zdarza sie za jakis
program przy instalacji pomiesza cos plikach konfiguracyjnych, czy np. uszkodzi
desktop. Zawsze jednak mozna go przywrocic do dzialania przez odtworzenie,
najwyzej 3 (trzech!) plikow konfiguracyjnych.
Pod OS/2 mam zainstalowane ponad 1200MB roznych programow, niektore sa bardzo duze,
i nie sa to gry (nie mam ani jednej) ani programy graficzne zawierajace megabajty
clipartow.
Gdyby zdarzyl mi sie pad systemu wymagajacy reinstalowani wszystkiego musilabym
pracowac nad tym co najmniej tydzien. To jest nie do pomyslnenia. U mnie komputer
sluzy do pracy. Taki zastoj moglby mnie zrujnowac.

Osobiscie uzywam roznych systemow Windy tez. Jednak jak w windzie cos sie skopie
to jedynym rozwiazaniem jest reinstalacja.
Ostatnio tez mialem do czynienia z kilkoma przypadkami "zjedzenia sie" W95.
W pewnej chwili po prostu system wyrzucil komunikat ze wykryl blad na dysku
i zaczal go naprawiac. Po tej "naprawie" na dysku nie bylo juz tablicy parycji.

To jest chyba ta roznica miedzy systemem do pracy a systemem do domu.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:55:13 MET DST