Re: Windows 96

Autor: Dariusz K. Ladziak (ladzk_at_ite.waw.pl)
Data: Sun 16 Feb 1997 - 22:14:06 MET


On 16 Feb 1997 03:56:14 GMT, "Nyce_guy" <nyce_guy_at_irc.pl> wrote:

>
>
>Grzegorz Bodaszewski <warta_olsztyn_at_telbank.pl> wrote in article
><330e2257.15991248_at_news.nask.pl>...
>> lis_at_ict.pwr.wroc.pl (Jaroslaw Lis) wrote:
>> >On 15 Feb 1997 01:40:41 +0100, Grego_at_RMnet.it (Gregorio Kus) wrote:
>> >>On Fri, 14 Feb 1997 23:21:26 +0100 (CET), Janusz Radzienczak wrote:
>> >>>Normalny czlowiek jak chce cos usunac wciska klawisz DEL. Czyzby
>> >>>nie skutkowalo?
>> >>ewidentnie nie jestem normalny
>> >>
>> >>NIGDY W ZYCIU nie przszloby mi do glowy by pracujac pod jakimkolwiek
>GUI
>> >>nacisnac DEL by usunac jakis obiekt (nawet po uprzednim kliknieciu go,
>> >>aby przeniesc na niego focus)
>> >
>> >Brak obycia? O to bym Cie nie podejrzewal. To jaki klawisz naciska
>> >rasowy osiarz jak chce cos usunac?
>>
>> Sa dwie szkoly, falenicka i otwocka:
>> 1. Tupie w obiekt prawym klawiszem myszki i wybiera z menu 'Delete'
>> (klawisz 'D')
>> 2. Lapie obiekt mysza i ciagnie go do 'schreddera' (po polsku
>> 'niszczarka'
>>
>Dokaldnie tak jak w win95? I to tez IBM zerznal z od Micorsoftu?
>Drogi Grzegorzu czulbys sie na windzie jak u siebie w domu.
>Oba sposoby dzialaja plus klawisz delete. (chyba po cos on tam jest a ja
>jestem za powrotem klawiszy print, scroll do systemu.)
>Czyzby winda miala jedna opcje wiecej, niemozliwe....
>Choc w koncu to dla GUI ludzie wybieraja WIN......

Mie. Malomientki z Apple'a. A niszczarka byc musi a nie koszyk (taki
blaszany, jaki na filmach z nycowa widuje) bo nadgryzione sie pieklilo
(kto pamieta proces wszechczasow o wykasowanie wszystkich kopi Windozy
na swiecie?)
Osobna sprawa ze malomientki sprawe chyba wygral, ale uczulenie na
koszyk zostalo...

Darek

P.S A w zasadzie to nie wiem czy Xerox z GEM-em nie byl pierwszy?



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:54:49 MET DST