Re: MSN geneza i upadek [bylo: Re: Windows 96]

Autor: Nyce_guy (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Sat 15 Feb 1997 - 13:22:41 MET


Gregorio Kus <Grego_at_RMnet.it> wrote in article
<199702151043.LAA06324_at_malcolm.rmnet.it>...
> On Sat, 15 Feb 1997 04:00:40 +0100 (CET), Nyce_guy wrote:
> Mnie niesmakiem napawa nieprzychylny w stosunku do Billa G.
> ton niektorych artykulow prasy komputerowej, w zwiazku z konfliktem
> miedzy M$ a netscape communications. Durne pismaki (albo raczej
> madre lecz traktujace swoich czytelnikow jak glupow) upraszczaja
> sprawe do konfliktu Dawida z Goliatem, robiac z CEO netszkapy
> (cholerna skleroza, wlasnie wylecialo mi z glowy nazwisko)
> jakiegos Robin Hooda, co jest kompletna bzdura.

Trzeba przyznac ze MS wzial sie porzadnie do roboty. Baza uzytwkonikow IE w
ciagu jednego roku skoczyla o 25 punktow. IE jest tak samo dobry a moze i
lepszy (kordynacja z reszta windows) co Netscape. Ja wole IE:)

Zresza IMHO html i www juz w tej chwili zapewnia wszytsko co bym od niego
oczekiwal.
Ja nei czekam z wypiekami na IE 4.0 bo nie wiem czego jescze moglbym
chciec.

>Netszkapa nie lepiej
> zachowywala sie na swoim rynku dopoki nie wszedl exploder. Najpierw,
> co jej sie nalezalo ze wzgledu na wyzszosc technologiczna, zdobyla
> wiekszosc, a potem wprowadzajac "netscape-html-extensions" praktycznie
> zniszczyla calka konkurencje, mimo ze w tych czasach jedyna "sluzba"
> upowazniona do wprowadzania zmian w HTML byla HTML-IETF-WG. Kto dzis
> jeszcze wie co to Mosaic? A kiedys to byly niemal synonimy
> tzn WEB Browser=Mosaic.
>
Pamietam Mosiac z czasow siermieznych. Pamietam tym bardziej ze to bylo
piersze co zobaczylem. Alec chyba Mosaic i Netscape to Ci sami ludzie, nie?

> nie zgadzamy sie tam gdzie Ty patrzysz z punktu widzenia posiadacza
> akcji M$,

Jasne Grego te moje kilka groszy zmienia moj poglad na sprawe:)
Moje pieniedze sa tam gdzie zwrot i wartosc. Podobnie jak w przypadku RPA
nie interesuje mnie polityka tylko zwrot.

>a ja z punktu widzenia uzytkownika komputera,

ja tym bardziej tak patrze bo jako computer illiterate jestesm skazany na
to co dostane na talerzu od firm softwarowych, sam sobie nic nie napizze.

>ktory chce
> (bede to powtarzal do znudzenia) kupowac coraz lepsze produkty za
> coraz mniejsze pieniadze, a to jest mozliwe jedynie wtedy kiedy do
> wiekszosci uzytkownikow komputerow dotra zalety standardow otwartych.

Tu masz racje. Konkurencja nie jest dobra dla firm a dla konsumentow.
Stad niechec firm i oczekiwanie konsumentow.

> Wtedy (glosujac pieniedzmi) wymusza~ i na microsofcie staniecie do
> walki konkurencyjnej, z korzyscia dla wszystkich
> (z wyjatkiem akcjonariuszy M$, ale coz ... kazda rewolucja ma
> swoje ofiary - padlo na Ciebie,
> [ i kazda ma swoich prorokow - padlo na mnie :-) ] )
>

A tam, potrzeba krachu aby ruszyc moje inwestycje. I am diversified:)

> Grego
>
> p.s. co prawda pisalem juz o tym, ale Ty znow wracasz do gieldowej
> wartosci microsoftu, wiec przypominam, ze KAZDY, ale to doslownie
> _K_A_Z_D_Y_ analityk gieldowy Ci powie ze akcje microsoftu sa
> przewartosciowane. Aczkolwiek przyznaja oni rowniez ze akcje te
> sa nadal dosc bezpieczna inwestycja, bo ich spadek do wartosci
> realnej moglby nastapic w dajacej sie przewidziec przyszlosci
> jedynie w przypadku smierci Billa (czego mu wcale nie zycze)
> lub sprzedazy przez niego microsoftu (na co tez sie nie zanosi).
>

Sam sobie odpowiedziales:)
Wartosc gieldowa MS jest ogromna i pewnie zawyzona ale to typowe dla firm
high tech ktorych potencjal to nie fabryki i maszyny ale technologia.
Analitycy zawsze krzycza ze warte za duzo ale ty i ja dobrze wiemy ze
technologia ma swoja wymierna wartosc mimo ze nie w tonach i m^3 sie ja
mierzy, prawda?
A akcje MS ponownie nabily kase wielu ludziom:)

> Wartosc akcji microsoftu jest wiec wynikiem przede wszystkim
> legendy osobistej Billa Gatesa, ale tez i legendy z gruntu
> falszywej, plebejskiej.

Przedewszytskim chodzi o zwroty i tzw. performance. Pfenomenalny!!!
Wiec i wartosc duza.

> Nie jest to bowiem legenda cholernie
> sprawnego bussinessmana lecz legenda wielkiego nowatora,
> prowadzacego nowoczesne spoleczenstwo do swietlanej przyszlosci,
> (i zarabiajacego na tym niejako mimochodem) a to kompletna bzdura.
>

Mnie ta legenda interesuje tylko jak marketing tool, taki glpui zeby sie
nabeirac na legendy nie jestem.

Ja sie jestem Grego sklonny zgodzic z Toba na wiele tematow dotyczacych
windows i MS
ale nie popieram myslenia anarhcistycznego gdzie kazda firma ktora kaze
sobie placic za soft to kapitaliztyczni bandyci ktore jest czesto wsrod
komputerowcow od innych systemow.
MS wykorzytsuje gre rynkowa ale nie lamei prawa i nie mozna ich chyba
potepiac za to.

PS Grego czy u Ciebi to slychac? (popatrz na url ponizej)

-- 
------------------------------------------------------------------
Pozdrawia S.D.                             Poczta: nyce_guy_at_irc.pl
                   
        Jak posluchac radia po polsku poprzez Internet?
  Zobacz: http://www.superlink.net/~sduchnow/raindex.html
.................................................................
    The Surgeon General has determined that reading signatures
                 may cause serious health problems.
    DO NOT LOOK AT THIS SIGNATURE THROUGH A MAGNIFYING GLASS!
------------------------------------------------------------------


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:54:44 MET DST