Re: !!! Uwazajcie na firme Wyrzykowski P !!! (Trojmiasto)

Autor: BARNI (BARNI_at_HADES.T15.DS.PWR.WROC.PL)
Data: Fri 24 Jan 1997 - 17:36:26 MET


Troche w tym racji, ale jak ktos sie nie zna na komuterach ( BIOSIE ) to nie
powinien ich skladac, tylko operacje ta zlecac fachowcom ( przez duze F ) A
znajac odrobine angielski mozna akurat domyslic sie co oznacza ta opcja w
BIOSIE ( Memory Hole...i cos tam )
                                Barni
>
> Chcialem ostrzec wszystkich kupujacych przed firma Wyrzykowski Pawel, w
> Gdansku Wrzeszczu (na Manhattanie,petla autobusowa). Dwa miesiace temu
> kupilem w tej firmie plyte glowna Pentium DFI. Pamiec RAM kupilem w innej
> firmie 2 x 8 MB. Wszystko dzialalo bez zarzutu. Jako ze zinstalowalem
> sobie system Linux potrzebowalem wiecej pamieci i dokupilem w innej
> firmie dwie identyczne kosci pamieci i mam teraz 4 x 8 EDO 60 ns.
> Komputer po wlaczeniu przy memory test pokazywal 32 MB RAM OK, natomiast
> w Bios Setup i w ramce pokazujacej sie pozniej pokazywal 16 MB (i tyle
> tez widzial system). Znam sie na komputerach (jestem elektronikiem). Wiec
> zdziwilo mnie to bardzo, postanowilem jeszcze raz dokladnie przeczytac
> instrukcje (po angielsku). W instrukcji opisano prawie wszystkie opcje,
> ktore z reszta rozumialem. Niektorych ustawien Bios nie opisano (bo po
> co) ale i tak nic nie wskazywalo na to ze te nieopisane moga miec wplyw
> na wielkosc widzianej pamieci. Zadzwonilem w piatek do firmy gdzie
> kupilem plyte, powiedzieli ze moge przyjechac dzisiaj albo jutro.
> Przyjechalem w sobote (taksowka, zeby nie odmrozic komputera - okolo 10
> zl za kurs w jedna strone). W sklepie powiedzieli mi "dzisiaj nie ma
> serwisu, serwis bedzie w poniedzialek przyjedzie pan w poniedizalek to
> zrobimy to na miejscu" (nie mogli tego powiedziec gdy do nich dzwonilem?).
> Przyjechalem w poniedzialek (trzeci kurs taksowka, juz bylem zly bo
> przeciez nie mam tyle pieniedzy zeby jezdzic w te i we wte). Na miejscu
> powiedzieli mi ze jezeli kupowalem u nich tylko plyte to musze przywiezc
> im sama plyte a nie caly komputer, a jesli chce zostawic caly komputer to
> musze zaplacic 25 zl za serwis bo "nie bedziemy panu sprawdzac calego
> komutera". Powiedzialem ze nie bede jezdzil tam i z powrotem i tracil
> nerwy, czas i pieniadze na takie jezdzenie a tym bardziej jesli moze sie
> okazac ze rozbieranie i skladanie komputera jest zupelnie bezcelowe.
> Na to zastepca szefa zapytal co sie dzieje z komputerem, opowiedzialem
> jakie sa objawy. Po zachowaniu zastepsy szefa widzialem ze po moim opisie
> objawow wie o co chodzi. Zastepca szefa wzial moj komputer nerwowo i
> powiedzial ze musze sie liczyc z tym ze zaplace 25 zl.Wlaczyl komputer
> zmienil jedna opcje w biosie i powiedzial ze nalezy sie 25 zl i ze jak
> sie nie znam na komputerach to niech sie sam za to nie zabieram.
> Zapytalem sie go jaki byl sens tego zebym jechal do domu rozmontowywac
> komputer i przywozil sama plyte (tracac czas i pieniadze) jezeli bylo to
> zupelnie zbedne i mogl to zrobic w minute nie rozkrecajac mojego
> komputera na czesci proste oraz ze opcja ktora zmienil nie jest opisana w
> ksiazeczce ktora dostalem do plyty. Sprzedawca zignorowal mnie.
>
> Stracilem prawie pol miliona na podroze taksowkami, dwa przedpoludnia i
> mase nerwow. Czy uprzejmy sprzedawca nie moglby powiedziec kliientowi:
> "nie jestem pewien ale takie objawy ma komputer ktory ma wylaczona dana
> opcje" czy musi byc nieuprzejmy narazac kliienta na niedogodnosci i
> naciagac na serwis?
> Jeszcze nikomu za 1 minute roboty nie zaplacilem 25 zl. Tym bardziej ze
> nie jestem jasnowidzem i nie wiem co oznaczaja ustawienia ktore nie sa
> opisane w instrukcji. Uwazam ze to jest zwyczajne hamstwo.
>
> Pawel- z zyczeniami szybkiego bankructwa lub zmiany nastawienia do
> kliienta dla firmy: "Wyrzykowski Pawel"
>



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:53:08 MET DST