Re: Internet Sex w Sadzie

Autor: Lucifer Beelzebub (Lucifer_at_seductive.com)
Data: Fri 24 Jan 1997 - 05:33:51 MET


On Wed, 22 Jan 1997 15:11:58 +0100, Maciej Kozinski
<maciek_at_boa.uni.torun.pl> wrote:

>> >Polski podatnik najprawdopodobniej nie jest zainteresowany
>> >fundowaniem dzialalnosci pedofilskiej i nie przypuszcza aby
>> >servery uniwersyteckie sluzyly do rozpowszechniania jej.
>> >Najprawdopodobniej nawet administratorzy serwerow nie wiedza o
>> >tej dzialalnosci i konta sa albo fake albo tez ukradzione wiec
>> >wiekszosc prawdziwych uzytkownikow pod tymi adresami uczelnianymi
>> >skad pochodzi spam lub pornografia jest niewinna niczemu.
>>
>> Niekoniecznie, w wielu przypadkach wlasnie administratorzy lub
>> wlasciciele serwerow byli odpowiedzialni za takie czy inne
>> naduzycia. Upozorowac jakies wlamanie jest bardzo prosto i
>> przewaznie tez nikt nie kontroluje administratorow.
>
>Ludzie! Nie dajcie sie oglupic!
>Czy wy naprawde myslicie, ze na uczelniach nic innego nie maja do roboty
>tylko wysylanie pedofilnych kawalkow? Niestety, w kazdym towarzystwie
>trafi sie czarna owca, wyczyny np. studentow sa pod tym wzgledem
>niebagatelne. Tego typu zdania jak przytoczone powyzej sa
>nieodpowiedzialne - przeciez kazdy dorosly obywatel bierze
>odpowiedzialnosc za to, co mowi i robi. Nie widze powodu, dla ktorego
>jako admin mialbym byc cenzorem i policjantem w jednej osobie. Jesli tak
>do tego podchodzic, to juz dzis trzeba zamknac caly Internet.
[...]

Nie zauwazylem aby ktokolwiek tutaj kogos oskarzal i dyskusja
zostala zapoczatkowana od reportu aresztowania kilku osobnikow w
Polsce za wysylanie zdjec pornograficznych z dziecmi poprzez
Internet. Cytowanie jakiegos reportu nie jest rownoznaczne z
posadzaniem wszystkich innych uzytkownikow czy administratorow na
internecie. Narazie tez nikt niezmusza administratora do
zagladania do cudzej poczty i cenzurowania czegokolwiek.

--
Lucifer


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:53:06 MET DST