Ethernet a gniazdka elektryczne.

Autor: Tomasz Leszczynski (zeton_at_ornak.waw.pdi.net)
Data: Sun 10 Nov 1996 - 17:22:49 MET


Wlasnie spinam nowo przywiezione do szkoly komputery cienkim kablem ethernet.
Gdzies mi sie w glowie kolacze, ze nie jest to jednak takie proste i
pamietam nawet jakies dyskusje na ten temat na ktorejs z list. Zanim
dokopie sie do odpowiednich archiwow chcialbym zapytac o nastepujace
kwestie:

1. Jakie znaczenie ma polaryzacja gniazdek (czyli takie same umiejscowienie
dziurki sily i dziurki zera w stosunku do bolca uziemienia)?

2. Wyczytalem, ze kazdy segment sieci trzeba uziemiac tylko w jednym punkcie.
Nie wiem czy stad wynika ze TRZEBA uziemiac czy tez MOZNA i wystarczy zrobic
to tylko w jednym punkcie (zapewne przy ktoryms z 2 terminatorow)?

3. Czy jesli zazadam od szkolnego elektryka zeby wszystkie gniazdka
"komputerowe" w szkole byly z tej samej fazy i z tego samego uziomu to
czy to wystarczy i potem moge juz smialo spinac sprzet? A moze nie trzeba
az takich rygorow?

4. O ile polaryzacje gniazdek latwo sprawdzic (probnikiem) to jak sprawdzic
pozostale wymagania (wycyztalem ostrzezenia przed zamknieta petla uziemienia-
co to jest i jak sie to sprawdza)?

Z powazaniem
Tomasz Leszczynski

P.S. Z gory dziekuje za podpowiedzi. Jesli ktos nie odpowie to nie bede mu
mial za zle ;-)

P.S.S. Wlasnie sprawdzilem pare rzeczy. Pracownia prawdopodobnie jest
zasilana z dwoch faz. Czy ma to znaczenie a jesli tak to jak duze?
Gniazdka sa podwojne ale fazy sa zawsze z lewej strony bolca
uziemiajacego (raz sa z prawej :-) tak wiec trzeba bedzie chyba
ustalic ktore gniazdka beda wykorzystywane.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:55:32 MET DST