Autor: Marek Wozniak (mark_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Thu 24 Oct 1996 - 18:10:32 MET DST
Hey.
Wlasnie siedze sobie w pracy i od kilku godzin walcze z instalacja
Win 95 (tak wiem Win 95 :((( ), ale tu kilka osob uzywa programow
pracujacych pod win wiec niestety jest to koniecznosc.
Poczatek byl niewinny zainstalowalem to na dysku 400 Mb, poszlo
no problem. Wiec zachecony wpakowalem tam dysk 1,6 i heya, no to
sie teraz zaczelo:
Najpierw instalowalo sie do konca, a przy instalacji Surfera padalo
jakies idealne komunikaty o bledach i mozna bylo tylko to zamknac.
Czym dluzej pracowalem tym wczesniej nastepowal wybuch, teraz nie moge
nawet rozpoczac instalacji. Ciagle komunikaty o bledach.
I teraz pytanie co to moze byc:
komputer niby markowy HP, trzy razy byl w servisie, wymieniali pamiec,
nic nie wymieniali, udawali ze cos robia a tu dalej jakakolwiek
praca w win (kiedys bylo tu 3.11) konczy sie milym GPF.
Moze to bledy pamieci, przegrzewajacy sie procesor ????!!!!!(niby logicze bo
zaraz po wlaczeniu pracowal normalnie)
W programach dosowych komputer zachowuje sie raczej normalnie.
Moze HP Vectra nie lubi M$ (bo NieTe tez nie chca sie zainstalowac)
Jakies pomysly?
-- Marek Wozniak>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>mark_at_zeus.polsl.gliwice.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:34:56 MET DST