Autor: Jarek Lis (lis_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Thu 03 Oct 1996 - 15:50:56 MET DST
Marek Baczek (mgb_at_qdnet.pl) wrote:
: Wprwdzie jest juz pozno, ale uciekles od odpowiedzi czego brakuje NT?
Zaraz bedzie lista, ale najpierw 'disclaimer': Zapewne wiele z rzeczy
ktore wymienie, bedzie mialo czesciowe rozwiazania, tylko ze jesli sa
to l/aty niezaleznych firm, bez oficjalnego blogoslawienstwa MS, to ja sie
ich boje, bo nigdy nie wiadomo kiedy zacznie to byc problemem, a
przestanie rozwiazaniem.
1) "elastycznosci systemu". NT to nowoczesny system, gdzie slusznie zalozono
ze bedzie sie uzywalo programow realizujacych potrzebne funkcje,
niestety pod tym haslem nie rozwija/likwiduje sie mozliwosci
konfigurowania wspoldzialania programow przez administratora.
Programy jakie sa administrator widzi, i poza zakupem nowej, byc moze
lepszej wersji nic nie moze zrobic.
2) przetwarzania wsadowego (batch). W systemie konwersacyjnym moze i nie
potrzebne, ale w mojej opinii - na maszynie typu 'server' niezastapione.
'Server' ma dzialac bez obslugi, realizujac czesto dosc skomplikowane
rzeczy, a jak to zrobic bez batchy?
[P.S. drobny przyklad - jak pod NT zrobic kolejke dla drukowania
w postscripcie, tak zeby przychodzace zadania automatycznie
odpalaly ghostscripta i drukowaly sie na podlaczonej drukarce
rastrowej..]
3) [braku] Konsekwencji i doswiadczenia, tudziez wymyslania wlasnych
standardow, niestety znamiennych dla firmy MS.
Kilka przykladow:
NETBEUI - wymyslony przez MS protokol sieciowy, niestety nieroutowalny
(czyt. nie nadajacy sie do wiekszych sieci), no i teraz
zaczynaja sie klocki: MS nie ma koncepcji czy nalezy go rozwinac
czy wyrzucic do kosza. Efekt? Co prawda MS network moze
chodzic na TCP/IP czy IPX, ale taki czysto internetowy
WINS (DNS inaczej) znowu potrzebuje netbeui...
Konfiguracje - programy pod DOS zwykle mialy binarny plik konfiguracjny
i wbudowany konfigurator. Pod Windows 3.x MS poszedl
w strone tekstowych plikow konfiracyjnych (i dobrze - przydaja
sie). A przy NT/95 wycofal sie na rzecz registry - niby tekstowe,
ale pliki znow binarne. Registry jest w ogole dosc interesujacym
pomyslem - wreszcie mozna sobie skonfigurowac osobno
w zaleznosci od uzytkownika/maszyny, tylko ze teraz nie ma
zadnych mozliwosci zmian wewnetrznego mechanizmu udostepniania
registry. NIektorzy beda zadowoleni, pozostalym ... pozostaje
przystosowac sie.
P.S. Byloby znosnie, gdyby wszystkie parametry programow ustawial
ich program konfiguracyjny. Ale nie - wprowadzajac to
coraz szerzej, MS ciagle pozostawia w helpach male
informacje, ze owszem, dana opcje wlacza sie, ustawiajac
w registry "xxxx=yyyy". Rznica w stosunku do plikow
tekstowych:
a) trzeba uzywac narzedzia MS, w dodatku graficznego
(zdalna administracja pod znakiem zapytania..)
b) w registry jest ze sto razy wiecej roznosci
niz w typowym pliku, wiec i szukac trudniej, i
pomylic sie latwiej.
Tryb tekstowy/graficzny - MS powoli likwiduje tryb tekstowy.
No i dobrze - taka polityka. No wiec dlaczego pewne rzeczy
pod MS daja sie zmienic/zobaczyc/ustawic jedynie programem
tekstowym? chyba po to, zeby jeszcze bardziej utrudnic zdalna
administracje.
Taka ciekawostka - mini-siec po kablu szeregowym/rownoleglym:
MSDOS: interlink/intersvr dzialaja, choc na siec sie to nie nadaje.
Win 3.x: brak supportu, ale sa niezalezne produkty.
95: jest support (=brak niezaleznych produktow, bo kto to kupi),
ale w wersji ograniczonej - kabel bezposredni to nie jest
ogolny interfejs sieciowy.
NT [ws 4.0b]: jest support pelny. Ale tylko na kabel szeregowy...
badz tu teraz madry, i skopiuj cos z plyty CD na stary
komputer bez CD ROM, jak masz do dyspozycji kilka
maszyn z CDROM i systemami MS na nich...
Najszybciej? Chwycic sie za srubokret...
P.S. Co daje DHCP, ponad rzeczy ustawialne przez Bootp?
3) rekonfiguracje sprzetowe - byle co wymaga wylaczenia servera.
I to na caly dzien - bo trzeba wylaczyc, sprzet zainstalowac,
wlaczyc, software zainstalowac, zresetowac, sprawdzic dlaczego nie
dziala, poprawic, zresetowac, dopiescic, zresetowac - a jak
firma pracuje 7 dni w tygodniu i 24h/d?
4) prawa dostepu - jest co prawda lepiej niz w u*x, ale przy tym systemie
administracja jest koszmarem. Ciekawe dlaczego projektodawcy
nie obejrzeli czegos innego - i jak juz robili cos nowego,
to dlaczego nie lepiej?
5) zdalna administracja - dziala czesciowo, a to czasem problem kluczowy
- jak instytucja liczy sobie komputery rozrzucone
po dziesieciu pietrach, to administrator ma mierne szanse
zobaczenia co sie dzieje na ekranie servera.
Tak sie tu niektorzy dopominaja o telnet i X-term ... i taka jest
niestety prawda - w pewnych srodowiskach podrozujac po swiecie
dostep z telneta czy X-terma sie ma bez problemow - z NT odpowiednio
skonfigurowane trzeba niestety wozic w notebooku.
I taki bylby poczatek brakow...
Jarek.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:33:45 MET DST