Re: Czy Lupus jest na wikcie Microsoftu?

Autor: Janusz A. Urbanowicz (alex_at_eris.phys.uni.torun.pl)
Data: Wed 28 Aug 1996 - 18:52:14 MET DST


In article <01bb94f5$24ee0e60$6ae25cc2_at_pc-pw.lupus.waw.pl>,
Pawel Wimmer <pawel.wimmer_at_lupus.waw.pl> wrote:
>Szymon Sokol <szymon_at_galaxy.uci.agh.edu.pl> wrote in article
><501mlp$jrr_at_galaxy.uci.agh.edu.pl>...
>> "Wszystko jedno źle czy dobrze, byleby mówili" -- Oscar Wilde (?)
>> Gdybyście napisali coś o błędach w Unixie, nie podejrzewałbym, że to
>> przejaw antypatii. Natomiast konsekwentne ignorowanie wszelkich poza
>> Windows systemów na pewno musi podejrzenia budzić.
>> "Windows tak - wypaczenia nie"? ;-)
>> Aha: ja nie twierdzę że NIC nie piszecie o innych systemach - nie
>> czytam, nie wiem; wnioskuję z innych wypowiedzi na tej liście i proszę
>> mnie nie zasypać lawiną kontrprzykładów.
>>
>> : P.S. my dalej lubimy Windows 95.
>> "A ja i tak kocham Breżniewa" -- napis na murze w miejscu
>> zamalowanego wcześniej napisu "Kocham Breżniewa", rok 1982.
[hack]
>To już naprawdę obsesja. W czym myśmy się tak narazili?

Nie wiem czym naraziliście się Szymonowi, ale mogę się domyślić. Czytałem i
przenumerowałem Entera przez dwa lata od jego powstania. Od czasu jak
zaczęly się testy porównawcze sprzętu, przestał być dla mnie atrakcyjny. Ale
ja nie o tym chciałem. Były to czasy kiedy obowiązywał COCOM a komputerowe
animacje do filmów robiono na zachodzie na combo Amiga + VideoToaster +
LightWave. I co ? I słowa o tym w Enterze natomiast ukazał sie spory tekst o
SoftImage na SGI (komputer do składu to w tamtych czasach był 386/486 + 4 MB
RAM). Idźmy dalej: pamiętam wielki artykuł z okazji wypuszczenia Win 3.0. Że
to, że śmo, że łądne, że multitasking (sic !), że przyciski cieniowane. I
dalsze artykuły na temat Win. W tonie typu że trochę się wieszają ale to
najpopularniejszy biurowy OS, ma fajne aplikacje itd. Żebyście chociaż raz
napisali prawdę z punktu widzenia informatyki a nie pecetologii, że Win 3.?
to system wypaczony koncepcyjnie, niestabilny, marnujący moc komputera na
głupoty i przereklamowany. Wszystkie wasze teksty jakie czytałem, były
pisane z takiego punktu widzenia że PC to jest jedyna 'rozsądna' platforma
spzętowa a MS-DOS/Win programowa. Inne rozwiązania były opisywane jako
curiosum/zródło kasy dla Was (mam na myśli stosunek do shareware/freeware).
No ewentualnie jeszcze tam się gdzieś pętał Novell w zastosowaniach
sieciowych. Przed zapanowaniem mody na internet praktycznie nie było u Was
informacji na temat WANów (pamietam jeden mały tekst to Bitnet/EARN
autorstwa Tatarkiewicza, ale on tam nawet nie podał co to była za sieć).
To co się dzieje opisywaliście z punktu widzenia rynku/produktów a nie z
punktu widzenia fachowca.

I jeszcz jedna rzecz. Nie wiem z czego to wynika{ło) ale Wasze opisy 'życia'
pecetowego jakś zawsze były za łądne w stosunku do tego co spotykało mnie w
życiu. To takie moje osobiste wrażenie.

ALex

P.S> A dobry zwyczaj każe wycinać sygnaturki przy cytowaniu.

-- 
Janusz A. Urbanowicz, student of physics, Amiga user |finger for PGP&Geek Code
email: alex_at_eris.phys.uni.torun.pl | WWW: http://eris.phys.uni.torun.pl/~alex/
administrator of eris.phys.uni.torun.pl and pec.torun.pl domain
"They don't call it 'A Net Of Milion Lies' for nothing.."


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:52:53 MET DST