Re: OS/2 preoladed vendors

Autor: Stan Kulski (S.Kulski_at_clover.com.au)
Data: Sun 21 Jul 1996 - 12:45:33 MET DST


At 21:26 20/07/96 +0200, you wrote:
>S. D. (nyce_guy_at_irc.pl) wrote:
>: jarek sprawiasz wrazenie inteligentnego czlowieka wiec posluchaj:

>
>A, wiem niestety. Sprzedaje sie to ostatnio znakomicie, jest parcie rynku
>w strone NT, spojrzcie na oprogramowanie - tez juz podstawowa platforma
>zaczyna byc NT. Jakis taki owczy ped rynku, moda, albo widoczny znak,
>ze MS zapotrzebowania klientow doskonale przewiduje, reklamuje, ma
>swoich zagorzalych zwolennikow, oraz potrafi produkt tak zareklamowac, ze
>wiekszosc to kupi, nie zwracajac uwagi jakie to g***.
>
>P.S. Moment jest taki, ze Linux zapewnia chyba taki sam poziom
>funkcjonalnosci jak server NT. Moze warto przemyslec?
>
Obawiam sie, ze ostatnie slowo nalezy do marketingu, ktory moze spowodowac,
ze wygodniejszy bedzie g. system. I plucie na g. nie pomoze, bo ci co pluja
poslusznie chodza na pasku Microsoftu.
Jak to dziala? Najlepiej przyjrzec sie sobie.

 Kto najchetniej zewalcza piractwo? Mali developerzy.
 Kto najwiecej robi pieniedzy na obronie rynku? Wilus Gates.
 Kto sie najbardziej daje podpuszczac Wilusiowi do walki z piractwem? Mali
developerzy.
 Kim sa tzw piraci? Zdezorientowani uzytkownicy, ktorzy najpierw chca
sprobowac produktu zanim go kupia.
Dlaczego ceny na off - shelf software powinny byc wyzsze niz ceny ksiazek?
Patrz dochody Wilusia.

Stan Kulski
Oczywiscie paranoja jest zdewaluowanie slowa piractwo w imie
wielomilionowych dochodow.
Ja ulegam swiadomie polityce marketingowej Wilusia, a Ty? Dzis wiem, ze sa
lepsze produkty niz Wilusiowe, ale co z tego, kiedy wygodniej jest z
Wilusiowymi. Poza tym jego kampania o piractwo powoduje, ze koszt zmiany
systemu jest nieracjonalny w stosunku do benefitu: zanim naucze sie nowych
aplikacji - przyjda nowsze. Ot i caly mechanizm, w ktorego napedzaniu
bierzesz nieswiadomie udzial.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:13 MET DST