Re: OS/2 preoladed vendors

Autor: Grzegorz Bodaszewski (warta_olsztyn_at_telbank.pl)
Data: Fri 19 Jul 1996 - 10:21:40 MET DST


"S. D." <nyce_guy_at_irc.pl> wrote:

>> wiec 'glosowanie portfelami' przez ksiegowych bez
>> wiedzy albo wrecz wbrew zdaniu fachowcow nie jest dla mnie zadnym
>> argumentem.
>Ksiegowi nie podejmuja zadnych decyzji co do sprzetu czy soft ktory fima
>kupuje.
>Firmy maja tzw CIO (chief information officer) i to oni to robia .

Nie wiem, moze w NYC tak jest. Nad Wisla niekoniecznie. Tzn.
czasami istnieje stanowisko CIO, ale zdarza sie, ze nie maja oni
pojecia o tym co robia - bo kiedys byli ksiegowymi ;-)

> Ludzie
>glosuja kupujac sprzet do domu a do firm kupuje sie sprzet pod wzgeldem
>wydajnosci, latwosci przyuczenia pracownika, support, dostepnosc
>oprogramowania.
>I dla tego wygrywa MS bo nikt poza nimi wiecej nie zapewnia.
Ja nie potrzebuje przyuczac pracownikow, bo 80 procent i tak nie
bedzie pracowac z systemem operacyjnym - on im sluzy do uruchamiania
jednej jedynej aplikacji, w ktorej pracuja.

>PS WIN 95 jest 99 prcentwach kompt. z win3.11 przynajmniej ja nie spotkalem
>czegos co nie chodzilo (mam na mysli mainstream apps a nie jakies
>shareware).
Mozliwe, acz malo prawdopodobne. Ja mam klopoty z sieciowymi
aplikacjami DOS-a, ktorych spod starego Win tez nie dawalo sie
uruchomic. Jak juz kiedys pisalem, w mojej firmie Win jest platforma
pomocnicza, ktora sluzy wylacznie do uruchamiania Worda i Excela,
a w nich pracuje tylko czesc osob - wiekszosc pracy odbywa sie w
bazach danych pod Dos i Novell.

>Ale ja nie jestem informatykiem wiec moge nie wiedziec. A moj network admin
> wie ze ma corporate support od MS jakby sie cos sypalo wiec spi spokojnie.
>I za te $60K wymaga sie od niego pracy a nie biadolenia czy wymazywania
>dyskow.
Co prawda zarabiam znacznie mniej, niz $60K, ale chyba bym sie z nim
nie zamienil, skoro mialbym byc zdany wylacznie na support od MS.
Praca admina polega miedzy innymi wlasnie na tym, ze jedne rzeczy
z dyskow wyrzuca, a drugie instaluje i konfiguruje - tak, zeby
dzialaly u userow. I czesto-gesto przy tej okazji siwieje i wyrywa
wlosy z glowy, ale za punkt honoru stawia sobie, zeby u Ciebie na
biurku dzialalo jak najwiecej. Placa mu $60K a nie $20K wlasnie
za ta przedwczesna siwizne i wrzody zoladka.
A biadole w tym gronie, bo moge sobie tu pobiadolic i poprzeklinac
wspolnie z kilkoma innymi fachowcami, ktorzy maja takie same zdanie,
a czasem nawzajem pomagamy sobie rozwiazywac rozne problemy
techniczne - po to miedzy innymi jest ta lista.
BTW - co slychac w sprawie podzialu na 'hard', 'soft' i 'misc',
bo sie boje, ze Karpio mnie op... za ten i kilka innych postingow,
i bedzie mial w tym wypadku racje ?

Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsztyn_at_telbank.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:08 MET DST