Re: monitor a mikrofalowka

Autor: B. Ryszard Jasicki, Serwis Komputerow Osobistych (rjasicki_at_telbank.pl)
Data: Fri 19 Jul 1996 - 00:54:09 MET DST


At 12:26 18.07.96 +0200, you wrote:

>>>Ano dlatego, ze jak Ci sie kineskop namagnetyzuje to bedziesz mial
>>>plamy odbarwien na obrazie.
>>
>>To akurat bzdecik, z tych po groszu za peczek - jak sie namagnesuje (a moj
>>to czesto robi) to se naciskam guziczek 'degauss' i w pare sekund po
>>zawodach. Gorzej gdy takiego sprytnego guziczka brak :((. Pozostaje petla
>>rozmagnesowujaca, a ta ma juz nie kazdy uzytkownik. Za to prawie kazdy
>>szanujacy sie monitor wykonuje rozmagnesowanie (choc nie zawsze doskonale -
>>patrz wyzej) w chwili wlaczenia zasilania - m.in. dlatego warto miec
>>zasilanie monitora przez jednostke centralna.

>Nie bardzo rozumie co uwazasz za bzdet: namagnesowanie kineskopu czy
>plamy odbarwien? Pierwsze sam potwierdzasz a o drugie zapytaj sie
>mojego brata, ktoremu piorun walnal w antene i kineskop tak sie
>namagnesowal, ze przez pol obrazu mial niebieski pas. Oczywiscie po
>rozmagnesowaniu pas zniknal ale fakt jest faktem
>
>Mariusz Studzinski

Spie[pii] kolory to nie bzdet - to jest nie do przyjecia.
Ale jesli przyczyna jest namagnesowanie maski kinola i to namagnesowanie
mozna _latwo_ usunac to sprawa przestaje byc problemem a staje sie bzdetem.
Gorzej gdy kolory wszawe a wszawosc nieuleczalna - wtedy patrz wyzej.

B.R.J., tj.:
B. Ryszard Jasicki
rjasicki_at_telbank.pl
B->)



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:06 MET DST