Autor: Romuald Zylla, Lodz Tech.Univ. Poland (zylla_at_lodz1.p.lodz.pl)
Data: Thu 18 Jul 1996 - 18:48:15 MET DST
At 15:43 96-07-18 +0200, you wrote:
>Dzielenie sie doswiadczeniami z wirusem juz sie chyba skonczylo, pozwole
>wies sobie podsumowac informacje ktora zebralem:
>
>1. Nikt z kulkuset uczestnikow tej listy nie zostal bezposrednio dotkniety
>efektami wprowadzenia wirusa do systemu.
>
>2. Kilkanascie osob zidentyfikowalo wirusa w systemie
>
>3. Spora grupa slyszala, ze u bliskiego znajomego byl virus.
>
>4. Nikt nie przytoczyl zatrwazajacego opowiadania o jakis katastroficznych
>zniszczeniach od wirusa.
>
>Ma ktos chec na jakies wnioski?
>
>Stan Kulski
>
Wnioski:
1 Jak sprawa jest naglasniana przez media to ludzie wiedza
co to sa wirusy i sie strzega.
2 Wiekszosc wirusow jest pisana przez hobbystow, ktorzy chca zobaczyc
jak daleko sie wirus rozpowszechni; nie wbudowuja w niego procedur
destrukcyjnych. Jeden z wirusow napisanych w Lodzi wydostal sie na
"wolnosc" przypadkiem i wbrew zamiarom autora.
3 Wirusy, ktore sa zbyt zjadliwe (niszcza zbyt wiele) same podcinaja
sobie galaz na ktorej siedza. Po prostu nie moga sie rozpowszechnic.
4 Dobre programy antywirusowe sa unaczesniane dosc czesto i nie pozwalaja
na zbytnie rozpowszechnienie sie wirusa.
5 Do dobrych programow AV zaliczam MKS_VIR chociaz na swiecie sa takie
co wykrywaja wiecej wirusow. Ten program jest odswiezany co 10 dni
mimo, ze numeracja wskazuje ze co miesiac. Przynajmniej w Polsce
to ten program a nie Norton AV czy inne Solomony ( a juz na pewno
nie program dawany w DOSie przez M$) przyczynil sie do umiarkowanych
strat w oprogramowaniu.
6 Wniosek ryzykowny nie oparty na szerszych badaniach:
Rezydentne antywirusy sa do kitu i nikt ich nie uzywa !
Romek
-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
-------- PeCetologia to nauka eksperymentalna --------
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:05 MET DST