Re: monitor a mikrofalowka

Autor: Pawel PYK (pyk_at_ccagate.ari.ch)
Data: Thu 18 Jul 1996 - 11:35:57 MET DST


Grego_at_RMnet.IT (Gregorio Kus) wrote:
>On Thu, 18 Jul 1996 04:32:03 +0200 you wrote:
>
>>Trafiaja sie rowniez wspaniale okazy siewcow promieniowania - osobiscie
>>'znam' (u kolezanki) egzemplarz zdolny podczas odgrzewania obiadu dla 3 osob
>>podgrzac o ok. 15st.C obraczke lezaca w odleglosci 10cm od drzwiczek. A to
>>juz moga nie byc dawki obojetne dla kucharki.
>
>to jest nic w porowaniu z dawkami jakie sie bierze w fizykoterapii
>(np przy tzw. zatokach - wprost na glowe, czy przy roznych reumatyzmach
>na inne czesci ciala)
>i jakos wtedy nikt nie placze bo to dla zdrowia, a to jest dokladnie
>to samo promieniowanie i nawet czestotliwosci chyba te same.
Diatermia to bylo na ogol 27.12MHz (zgadnijcie dlaczego),
mikrofalowka to 2.45GHz. Dodam ze mikrofalowki uzywa sie w
bilogii komorkowej do protein fixation (usztywniania bialek?)
przez wytwarzanie crosslinks (mieczypoleczn?). Bialka sie
sklajeja i przestaja pelnic swoja bilogiczna funcje no i mamy
zamrozna martwa komorke do obserwacji pod mikroskopem
elektronowym. To jest optymistyczny skutek, przypominam ze enzymy
to tez bialka. Cos moze sie przyczepic do DNA. A do powstania
nowotworu wystarczy jedna zwariowana komorka.

>a tu nagle kuchenka szkodzi a telefony GSM
850Mhz czyli mniej wiecej to samo co microfalowaka, fakt ze tylko
kilka W ale wystarczy by zmutowac pojedyncze komorki...

wywoluja raka mozgu
>(histeria w Italii pol roku temu)
Moim zdaniem to smutna prawda, ja z przerazeniem od kilku lat
patrzylem na moszenie zrodla 850MHz/kilka W 2 cm od glowy.
Za nic nie moglem zrozumiec dlaczego ta histeria nie zaczela sie
kilka lat temu. Telefony komorkowe tak, ale ta antenka przy
glowie to przesada.

>
>Grego

Pawel



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:49:02 MET DST