Re: W co inwestowac?

Autor: Slawek Duchnowski (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Fri 28 Jun 1996 - 14:36:06 MET DST


> Grego_at_RMnet.IT (Gregorio Kus) wrote in article
<199606280553.HAA26569_at_malcolm.rmnet.it>...
> On Fri, 28 Jun 1996 05:27:30 +0200 Slawek Duchnowski wrote:
>
> >A co sprawia ze konkurencja MS jest nie zdrowa? Poza tymjest kilkanasce
> >firm. jesk OS/2 jest MAC jest kilkanascie Unixow i pochodnych i co?
>
> To MS sprawia ze konkurencja nie jest zdrowa.
> Od prehistorii poczynajac.
> Kiedy M$ (dzieki glupocie IBM) zdobyl wiodaca pozycje na rynku s.o.
> dla IBM PC, zaczal wymuszac na swoich klientach nastepujaca umowe:
> (rzecz oparla sie [ZA POZNO!!!] o urzad antymonopolowy)
> jesli chcecie brac od nas MS DOS to podpisujemy umowe ze dajecie
> nam taka a taka dzialke od kazdego sprzedanego komputera
> (niezaleznie od tego z jakim s.o. zazyczyl go sobie klient)
> wspaniale wymiotlo to z rynku konkurencyjne rozwiazania:
> np CP/M-86 Digital Research czy UCSD.
Nierozumiem ludzie musieli plscic dal MS royalties i mimo wszytsko MS
wymiotl z rynku inne systemy? Hm, jakos nie podazam za toba.

> Juz wtedy zaczal tez swoje sztuczki z undocumented APIs,
> zmuszajac mase programistow do (ZAKAZANEGO zreszta) deasemblowania
> DOSa, aby dowiedziec sie w jaki sposob M$ zrobil to czy tamto
> w swojej aplikacji, podczas gdy danego mechanizmu w DOSie
> zwyczajnie nie ma. Byl, ale nie w Programming Reference dla kazdego.
Nie rozumiem tego zdania: kto ich zmuszal, MS?
> gdyby rynek nie byl mlody i glupi
> Zmuszasz mnie Slawku, do powtorzenia raz jeszcze tego samego argumentu:
> gdyby Bill mial dzialac na rynku samochodowym - nie zbudowalby swojego
> imperium. Masowy rynek samochodowy ma cos kolo 80 lat i nikomu na tym
> rynku nie udaloby sie (niezlaeznie od reklamy i talentu) sprzedac
> produktu EWIDENTNIE gorszego niz produkty konkurencji, za w dodatku
> znacznie wieksza cene.
Widzszi Grego muszi zrozumiec ze pojecie ewidentnie gorszy jest
niejednoznaczne.
Wszyscy wiemy ze lyzeczki do herbaty tytanu byly by mocniejsze i lepsze od
tradycyjnych ale sie tego nie robi bo jest to nie oplacalne i
nieefektywne. Podobnie bylo nieraz na rynku. To wartosc rynkowa a nie
jakas abstrakcyjna wartosc tehcnologiczna czy inna powoduje sukces czy
kleske produktu. To nie jest takie proste panie programisto komputerowy
jak bys sie wydawalo. To jest rynek nie katedra na uniwersytecie.....
Tu chodzi o wartosc rynkowa. A na nia sie sklada wiele oprocz czystej
technologii.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:48:43 MET DST