Re: W co inwestowac?

Autor: Slawek Duchnowski (nyce_guy_at_irc.pl)
Data: Sat 29 Jun 1996 - 13:43:07 MET DST


> Pawel PYK <pyk_at_ccagate.ari.ch> wrote in article
<4r32fk$7jh_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl>...
> >Myslisz ze to plus?
> Tak, pisalismy przeciez o znajomosci angielskiego. Jestem mimo
> wszytsko europejczykiem i ladnie nie mam wiele przeciw ladnie
> mowionemu angielskiemu (ladnie tzn tak jak sie mowia spikerzy
> BBC i smiem twierdzic ze moje nauczycielki w Polsce od liceum po
> studia doktorackie nie mowily duzo gorzej).
Po pierwsz to co znaczy mimo wzytsko a po drugie nauczyc sie angielskiej
wymowy jest trudniej niz milka lat studiow. Te panie mowily jak im siw
wydawalo ze brzmi angielski jesli porozmawiasz z kims UK uslyszysz
roznice.

> Swoja droga nawet znajomosc wlasnego dialektu nie jest w Ameryce
> nie rzuca na kolana. Kilkanascie lat temu na MIT (koniec lat
> 70tych, program Ph. D.) probowano wprowadzic egzamin z jezyka
> obcego, aby uniknac kompletnej kompromitacji zastapiono go
> egzaminem z jezyka angielskiego wcale nie na najwyzszym poziomie.
> Kilkadziesiat procent amerykanow nie bylo w stanie przejsc przez
> ten test, obcokrajowcy wcale nie wypadli duzo gorzej. Mam
> dokladniejsze dane rze tak powiem z pierwszej reki, ale ty chyba
> tez umiesz do takich rzeczy dotrzec.
> pawel
A w Polsce ponad polowa to analfabeci wedlug Unesco no i co?
>
>



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:47:02 MET DST