Re: W co inwestowac?

Autor: Pawel PYK (pyk_at_ccagate.ari.ch)
Data: Sat 29 Jun 1996 - 13:02:12 MET DST


"Slawek Duchnowski" <nyce_guy_at_irc.pl> wrote:
>
>
>> Pawel PYK <pyk_at_ccagate.ari.ch> wrote in article
><4r0rso$59b_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl>...
>> "Slawek Duchnowski" <nyce_guy_at_irc.pl> wrote:
>>
>> >MY mowimy o rynku a takiegi wPolsce nie ma. Mowimy o komputerach w
>pracy a
>> >to w Polsce wciaz przyszlosc.
>> kazdy glupi sklep musi miec skomputeryzowana kase fiskalna,
>> przecietna ksiegarnia ma mnie w rejestrze klientow zeby na
>> poczekaniu wydrukowac mi rachunek do odpisu podatkowego
>Wow jestem pod wrazeniem. I to juz w 1996 ?
Obowiazek wprowadzania skomputeryowanych systemow fiskalnych
ustwa rozkladala na okres rok 1995 w zaleznosci od obrotu im
wiekszy tym wczesniej. Komputery w kiegarniach pojawily sie
rowniez przeszlo rok temu, co wyniklo z zaistnienia mozliwosci
odpisania od podatku. Przychodze i pani wpisuje numery ksiazek
(nie wszytskie maja kod paskowy) i pyta o nazwisko, po chwili
dostaje piekny rachunek z adresem i lista 20 tytlow (to jest
koniczne bo masz prawo odpisac tylko rzeczy zwiazane ze swim
zawodem).

>>
>> Co ta elita wie na ten temat? Z internetu
>> >czy z gazet?
>> >PS Co do angielskiego to chciales mnie obrazic, to brzydko, a ja nie
>> >sadze bo wiem jak w Polsce ucza angielskiego.
>>
>> ale przynajmniej ucza angielskiego, a nie amerykanskiego
>>
>> pawel
>Myslisz ze to plus?
Tak, pisalismy przeciez o znajomosci angielskiego. Jestem mimo
wszytsko europejczykiem i ladnie nie mam wiele przeciw ladnie
mowionemu angielskiemu (ladnie tzn tak jak sie mowia spikerzy
BBC i smiem twierdzic ze moje nauczycielki w Polsce od liceum po
studia doktorackie nie mowily duzo gorzej).
Swoja droga nawet znajomosc wlasnego dialektu nie jest w Ameryce
nie rzuca na kolana. Kilkanascie lat temu na MIT (koniec lat
70tych, program Ph. D.) probowano wprowadzic egzamin z jezyka
obcego, aby uniknac kompletnej kompromitacji zastapiono go
egzaminem z jezyka angielskiego wcale nie na najwyzszym poziomie.
Kilkadziesiat procent amerykanow nie bylo w stanie przejsc przez
ten test, obcokrajowcy wcale nie wypadli duzo gorzej. Mam
dokladniejsze dane rze tak powiem z pierwszej reki, ale ty chyba
tez umiesz do takich rzeczy dotrzec.
pawel



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:47:01 MET DST