Autor: Grzegorz Bodaszewski (warta_olsztyn_at_telbank.pl)
Data: Thu 27 Jun 1996 - 12:43:00 MET DST
StryjO_at_ComArch.Krakow.PL (_- StryjO -_) wrote:
>Dnia 27 Jun 1996 09:41:07 GMT, ufprzygo_at_cyf-kr.edu.pl (Witold
>Przygoda) napisal :
>>Nie bylbym takim optymista. Nieraz juz bawilem sie w OCR, zarowno recznym
>>jak i stacjonarnym skanerem. Praktycznie nie da sie osiagnac wynikow
>>idealnych, a poprawianie bledow/pomylek to prawdziwa udreka.
>>pozdrowienia,
>>Witek
>Ja znowu nie bylbym takim pesymista. Widzialem na wlasne oczy jak w
>wydawnictwie w Tyncu (bylo to z 2 lata temu) facio siedzial przed
>komputerem z DOSowa Ventura i skanerem stacjonarnym (jakis HP) i
>wkladal do niego kartki z tekstem maszynowym po polsku (znaczy mial
>polskie znaki) i poprawial raptem kilka bledow na strone !!!!. Kilka
>znaczy mniej niz 4 a takze 0 !!!!.
Mam pewna teorie - czy to byl jednostronny maszynopis ? Bo najwiecej
bledow mialem przy probach skanowania ksiazki drukowanej dwustronnie,
w ktorej druk 'przebijal' z jednej strony kartki na druga. Zreszta
skaner stacjonarny HP to sympatyczne zwierzatko, ale kosztowne,
podobnie jak dobre programy OCR - najczesciej bardziej sie jednak
oplaca posadzic maszynistke.
Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsztyn_at_telbank.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:46:32 MET DST