Re: acar

Autor: Grzegorz Bodaszewski (warta_olsztyn_at_vena.telbank.pl)
Data: Tue 21 May 1996 - 07:40:46 MET DST


Jarek Lis wrote:
>
> Romuald Zylla, Lodz Tech.Univ. Poland (zylla_at_lodz1.p.lodz.pl) wrote:
> : At 18:47 96-05-17 +0200, you wrote:
> : >: Co tak naprawde daje acar... Co tam jest w srodku....
> : >2. warystor, ktory zwiera siec, jak jest zbyt wysokie napiecie.
> : > Widzialem juz acara, gdzie po warystorze zostaly tylko koncowki
> : > i troche dymu, wiec widac sie przydaje.

A jak pachnialy zasilacze w urzadzeniach do niego podlaczonych ?
Tzn. acar zadzialal, ale czy to wystarczylo ?

> : Wniosek jest taki, ze jest to zabezpieczenie jednorazowego uzytku.
> : Jak takie zabezpieczenie zadziala to jest do wymiany bo zniszczone.
>
> Nie zawsze - w przypadkach mniejszych przepiec, warystor po prostu
> przepuszcza przez siebie tych 10A, i obcina pik do wartosci bezpiecznej.
> Jesli wydzielona energia jest mala, to jak ostygnie nadaje sie nadal
> do uzytku.

Jestem bardzo sceptyczny co do acarow - jesli chodzi o zastosowanie w
firmie.
1. Maja normalne gniazda i zwykle o jedno za duzo, w zwiazku z tym
   predzej czy pozniej jakis szympans wetknie w nie sobie 'farelke' albo
   czajnik. Bezpiecznik 10 A najczesciej tego nie przezywa.
2. W logu z PowerChute'a na moim serwerze przewazaja brown-outy a nie piki.
3. Widzialem UPS-a (APC smart 600) kompletnie spalonego od strony
   sieciowej, ktory umozliwil bezpieczne dokonczenie transakcji i zamkniecie
   serwera.

Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsztyn_at_vena.telbank.pl

ps. Uprzedzajac zarzuty: gentlemani nie rozmawiaja o pieniadzach :-)



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:44:09 MET DST