Re: TV-Sat Crack

Autor: Gregorio Kus (Grego_at_RMnet.IT)
Data: Thu 16 May 1996 - 05:29:41 MET DST


On Wed, 15 May 1996 14:50:43 +0200 Jacek Kijewski wrote:

>Moment! Dekodowanie tego, co fruwa w powietrzu jest nielegalne, bo tak
>postanowilo pare wielkich firm i kupieni przez nich decydenci!

   Spokojnie, Jacku, spokojnie. To nie tak. Jesli nie powstalyby organizacje
rozdzielajace przydzialy na czestotliwosci radiowe, a rzady nie objely ochrona
stacji radiowych/televizyjnych/satelitarnych - mielibysmy dzis g... a nie
radio/televizje/sat. Bardzo niewiele rzeczy na swiecie powstaje z czystego
entuzjazmu, a nawet jesli jest wystarczajaca grupa entuzjastow - niewiele
da sie zrobic bez kapitalu. Ogolnie rzecz biorac: jesli chcemy miec jakis
produkt czy usluge - musimy umozliwic ludziom ZARABIANIE na ich dostarczaniu.
I naprawde nie musi to miec wiele wspolnego z przekupywaniem jakichkolwiek
decydentow przez jakiekolwiek firmy wielkie czy male.

>My home is
>my castle! Jezeli nie zycza sobie, bym cokolwiek dekodowal, to niech
>zrobia to tak, by owe fale nie wpadaly mi do mieszkania (nie obchodzi
>mnie, jak to zrobia). Jeszcze jakis palant zabroni mi patrzec na niebo
>(zarezerwowane), na las (kupiony) i oddychac (nie wolno). To, ze gdzies
>zapisano, ze nie wolno, nie oznacza, ze jest to niemoralne, a tylko to,
>ze jakis pajac mial dosyc forsy, by to przeforsowac.

w swietle tego co powyzej napisalem - troszeczke przesadzasz, aczkolwiek
rownie przesadza (tyle ze w druga strone) p. Slawek Duchnowski, ktory
juz w kilku swoich postingach ewidentnie myli legalnosc z moralnoscia.
To daleko nie tak Panie Slawku! Na studiach (matematyka/UJ) uczono
mnie ze gdy sie sprawdza jakas hipoteze, najlepiej siegnac po przypadki
ekstremalne, bo "twierdzenie" (o ktorym jeszcze nie wiemy czy nim jest)
przewaznie "pada" wlasnie na nich. Wezmy wiec przypadek ekstremalny
i bedziemy miec sprawe jasna: jak osadzi Pan, Panie Slawku, sedziow
wykonujacych swoj zawod w panstwie hitlerowskim czy stalinowskim?
Czy nadal bedzie Pan twierdzil ze prawo=etyka?

Grego

P.S. Aczkolwiek popieram znaczna czesc z Panskich wnioskow n/t ochrony
praw autorskich, to jednak nie podoba mi sie sposob ich uzasadniania
jak i (a moze nawet zwlaszcza) ton. Myslalem ze tylko ja jestem taki
przewrazliwiony, ale widze ze nie, bo juz ktos (ladnie) napisal:

> dzieki bwana, ze i nas prowincjuszy laskawie oswiecasz

--
/------------------------------------------------------------------
Gregorio Kus    Grego_at_RMnet.it                 Grego_at_cyberspace.org
ROMA, Italy     http://www.RMnet.it/~grego     Grego_at_FreeNet.hut.fi


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:43:59 MET DST