Re: Male pytanko o WWW

Autor: Grzegorz Bodaszewski (warta_olsztyn_at_vena.telbank.pl)
Data: Wed 15 May 1996 - 07:09:25 MET DST


Slawek Duchnowski wrote:

GB> >Mysle, ze raczej uwielbiaja go PRZELOZENI programistow. Bo xxx milionow
GB> >uzytkownikow, bo jest szansa na zarobek.
> Na jedno wychodzi, ja tez sie nie przejmuje czu moj mechanik lubi moj samochod

A ja sie bardzo przejmuje. Bo akurat w Polsce od tego zalezy moje zycie
i zdrowie. A mam starego krajowego gruchota (po amerykansku 'junk').
Zreszta nie dlatego, ze mnie nie stac na lepszy, tylko pracuje w firmie
ubezpieczeniowej i mam uraz zawodowy - wiem, ile ladnych samochodow
codziennie u nas ginie i wole wracac do domu gruchotem, niz pieszo.
I dlugo szukalem mechanika, ktory go porzadnie naprawial a nie mowil
'Panie, kup se pan Audi, to nie bedzie stukalo'. Znalazlem.

Wracajac do tematu: program napisany za pieniadze i 'z sercem' bedzie
zawsze lepszy od napisanego za pieniadze ze starannie ukrywanym
poczuciem obrzydzenia do tego, co sie robi. Wiem to z autopsji ;-)

> [...] to nie widzialem lepszego interfaceu, no moze NT 4.0:))

;-)))))
A w ogole to sie tym bawilem (Workstation build 1234) i nie polubilem.
Mniejsza o interface, ale udalo mi sie pod nim poprawnie uruchomic tylko
programy natywne i te pod Win 3.11. A taki np. FoxPro 2.6 pod Dos czy
zabytkowy Databus pod Dos - nie chcialy. Tzn. chodzily, i to nawet w
multitaskingu, ale uruchomione z poziomu prompta,
a z tzw. shortcuta na desktopie - za nic. Takiej dobrej konfiguracji
VM jak w Warpie nie znalazlem - nie wiem, czy to wina NT czy moja.
A po probie uzycia wbudowanego requestera do Netware wyrzucilem go
z dysku i wiecej nie zainstalowalem. To dranstwo usilowalo sie logowac do
serwera Novella za pomoca takich samych hasel, co swoje, tzn. ZAPISANYCH NA
WLASNYM LOKALNYM DYSKU !!! 8-E

> [...] Poki co WIN 95 prztrwal u mnie dosc
> dlugo bez komplikacji. W odrownieniu od WIN 3.XX nie wiesza sie dodalem sam
> modem wewnetrzny (ja USER!!) i win same go sobie ustawilo (USR PnP).
> Na razie jest dobrze, system jest stabilny nie brakuje oprogramowania

A jaka to jest dokladnie wersja? Bo czytajac newsy zaczynam odnosic wrazenie,
ze niektore programy M$ robione na rynek amerykanski maja sie do wersji
lokalizowanych tak jak picie w Szczawnicy do sz....a w piwnicy :-)

> i moze jak
> przejdziemy na to 32 bitowe i zgina po swiecie te 16 bitowe pod poprzednie
> windows to bedzie mozna ruszyc na podboj kolejnych windows tym razem
> w pelni 32 bitowych.

Niedawno bylem na pokazie Office-95. I podczas 3 godzin ani razu nie
powiedziano 'Windows 95', za to przynajmniej pietnastokrotnie uslyszalem
'Windows NT'.
Sek w tym, ze ja wcale nie mam zamiaru wydawac dziesiatek tysiecy
dolarow na ciagle upgrade, (aby M$ rosl w sile a Bill G. zyl dostatniej ;) )
tylko przez kupno nowego systemu operacyjnego zwiekszyc komfort pracy
na tych programach, ktore juz mam.

> Z tym ze prosze pamietac ze MIcrosoft ma wiele do stracenia bo
> przeciez 80% komputrow na swiecie chodzi pod WIN. Jest to standard w
> biznesie

Zalezy gdzie i w jakim biznesie. Ja znam duzo miejsc, gdzie uzywa
sie Windows tylko do uruchamiania Worda, a wlasciwe aplikacje sa napisane
w Clipperze pod Dos. I czesto-gesto mimo posiadania Worda pisze sie
jeszcze w starym TAG-u, bo tak wygodniej.

Grzegorz Bodaszewski
== warta_olsztyn_at_vena.telbank.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:43:55 MET DST