Autor: Wojciech Myszka (myszka_at_norka.immt.pwr.wroc.pl)
Data: Sun 05 May 1996 - 20:36:29 MET DST
In article <199605050829.KAA25373_at_szarik.tch.waw.pl> wojtekp_at_tch.waw.pl
(Wojtek Piecek) pisal:
] Uhm, wiem ze GS >= 3.33 czyta pdf-a i (w/g mnie) powinien go pisac. Jak
] sprawdze to dam znac.
---
GS czyta pdf-y, ale nie jest w tej "robocie" idealny (czasami ma klopoty
z rysunkami). Potrzebna jest tez specjalna wersja programu ghostview (o
ile juz istnieje) aby moc korzystac z odsylaczy (linkow). Nie probowalem
nim pisac pdf-ow (chyba sie nie da???). Sa narzedzia "darmowe" ktore
potrafia to robic (w pakiecie ImageMagic). Niestety nie tworza (w tej
wersji ktorej uzywalem) "prawdziwego" pdf-a. To co potrafia to zamienic
jedna strone w praktycznie dowolnym formacie na mape bitowa, a ta do
postaci pdf-a. Nie ma mowy o zadnych odsylaczach, zaznaczaniu tekstu,
ladnym skalowaniu tekstu i rysunkow - bo wszystko mapa bitowa...
---
] Druga metoda (nie zalecam, bo to srodowisko ...) to driver do m$ robiacy
] taka wirtualna drukarke i potrafi pisac pliki w pdf. Nie znam, nie
] widzialem, nie wiem jak sie nazywa. Wiem ze istnieje.
---
Jest to oprogramowanie Adobe ($$$), ktore mozna wykorzystac w srodowisku
M$ (z dowlnym praktycznie edytorem tekstu) albo tez w srodowisku Unix
(ale tam zapewne dransko drogie) i wspolpracujace z (???).
Istnieje w tym Adobowskim pakiecie oprogramowanie (Distiller bodaj sie
nazywa) pozwalajace zamieniac dowolny plik PostScriptowy do pdf-a, ale
wowczas kiepsko z linkami.
Widzialem jakies dodatki do (La)TeXa pozwalajace tworzyc hipertekstowe
dokumenty (z przeznaczeniem do konwersji do pdf), ale potrzebny byl
Distiller.
Wiecej faktow na http://www.adobe.com/
Pozdrowienia
Wojtek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:43:38 MET DST