Re: Co to znaczy GREEN.

Autor: Jurek (laskaje_at_ctrvax.vanderbilt.edu)
Data: Sun 07 Jan 1996 - 01:57:53 MET


lis_at_okapi.ict.pwr.wroc.pl (Jarek Lis) wrote:

>Michal Jankowski (Michal.Jankowski_at_fuw.edu.pl) wrote:
>: >>>>> "KLOSS" == KLOSS <KLOSS_at_plpuam11.amu.edu.pl> writes:
>: KLOSS> Fakt zapomnialem ze dla trafo dochodzi phi. No to moze jakis
>: KLOSS> pomysl jak to faktycznie zmiezyc (bo pieniazki leca ;-) )? Moze
>: KLOSS> na licznik bym spojzal.
>:
>: 1. Pozyczyc watomierz. Sa takie rzeczy.
>: 2. Pozyczyc oscyloskop i zmierzyc to nieszczesne phi. Pojecia nie mam,
>: jaka dokladnosc da sie osiagnac. Zreszta przebiegi pewnie nie sa
>: sinusoidalne...
>: 3. Uzyc domowego licznika energii elektrycznej jako watomierza. Wymaga
>: odlaczenia wszystkich innych odbiornikow - no i sporo czasu na
>: pomiar, bo te liczniki nie sa do mierzenia aptekarskich wielkosci.
>: No i np. moj licznik to jest w piwnicy 8-)

>Kochani ludzie - prosze, przestancie uzywac 'cosinus phi' w kontekscie
>nowoczesnych impulsowych zasilaczy, ktore prad pobieraja jak najbardziej
>w fazie, za to w krotkich impulsach (niedlugo juz zreszta).

Ja bym sie tak na ten cosinus nie wykrzwial :-). To calkiem rozsadne
podejscie, przy zalozeniu, ze obciazenie wynika z malego
transformatorka pomocniczego zasilacza albo kondensatorow filtru. Z
kolei jezeli przyjac, ze to impulsy doladowania kondensatora zasilacza
impulsowego to z niezla dokladnoscia mozna przyjac ze caly prad plynie
wtedy, gdy napiecie jest maksymalne, co prowadzi do wzoru
P=sqrt(2)*U*I. Wyweszyc co sie dzieje mozna latwo ogladajac przebieg
i(t) na oscyloskopie. W pierwszym przypadku bedzie to nieco
znieksztalcona sinusoida, w drugim waskie impulsy. W ogolnym
przypadku trzeba by isc dalej i odksztalcony przebieg i(t) rozlozyc na
skladowe (harmoniczne) i dla kazdej z nich znajac apmlitude i faze
bawic sie w calkowanie :-).

>O przed watomierzami, licznikami, amperomierzami - przestrzegam.
>Takie urzadzenia - szczegolnie stare, moga dawac niezle bledy
>jak mierza obciazenie szczytowe.

A tu juz zupelnie kula w plot :-). Moze takie sprzety nie maja
najwiekszej dokladnosci, ale maja (watomierze, liczniki) jedna
kolosalna zalete: mierza _naprawde_ moc/energie rzeczywista. Wynika to
z samej ich konstrukcji. Dlatego niestraszny im i cos(fi) i obciazenia
impulsowe (szczytowe tym bardziej, ale to juz z innej bajki :-) ).

>Jarek.

        Jurek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:38:26 MET DST