Autor: kloss_at_PLPUAM11.AMU.EDU.PL
Data: Wed 22 Nov 1995 - 19:34:35 MET
Moje 3 grosze.
PC jeszcze na gwarancji i siadl cache. Wszyskto pieknie i ladnie
bo zrobili w 3 dni. Pojechelem osobiscie po odbior bo wyczulem
problemy. Przy odbiorze pytam sie czy musze sprawdzac?
- Nie, nie wszystko sprawdzone.
Wiec zabralem jak stal zapakowany i do firmy.
No i odpalil ladnie ale cos mi sie nie podobalo bo startowal
bez TURBO, i nie pomoglo naciskanie przycisku do oporu.
Poniewaz byl AMI BIOS sprawdzilem ustawienie czy ma sie butowac
na HIGH (glupota). Oczywisie bylo LOW.
Dzwonie do serwisu i zaczynam ich opiepszac, ze niepoczebny
kurs zrobilem i co oni sobie mysla. Na to gosc mi sie pyta
czy umiem rozebrac komputer bo to szczegol aby to naprawic, no wiec
rozebralem i chcialem podlaczyc kabelek od turbo ale... kabelek byl juz
podlaczony i o dziwo prawidlowo. Serwisant zawolal wiec szefa serwisantow
umial widocznie wiecej niz podlaczenie kabelka).
Szef najpierw spytal mi sie kto mi kazal otworzyc komputer.
No to mu grzecznie wyjasnilem ze byl to jego kolega.
Potem stwierdzil ze trzeba komputer przywiesc bo na miejscu to
oni tego nie zrobia.
Za 3 dni byl gotowy, a dla pewnosc wymienili plyte na nowa.
Fajnie naprawiaja takie szczeguly.
Przypadek 2.
Kupiona nowa pamiec sypala sie po 2-3 godz. pracy i to bardzo
mocno. Odwieziona w ramach reklamacji serwisant ocenil na
sprawna po ok. 5 min dzialania. Moje tlumaczenia uciol krotko :
-Pamiec sypie sie odrazu albo jest dobra.
Wygodne podejscie no nie !
Hans Kloss
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:27:08 MET DST