Re: Tolkien i kamienie szlachetne

Autor: wengag <wengag_at_poczta.onet.pl>
Data: Fri 24 Aug 2007 - 11:51:23 MET DST
Message-ID: <46CEAA1B.2040306@poczta.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Bo ja , zapodałem ten wątek z przymrużeniem oka, a nie jako skrypt
naukowy, wiem ze jest tam kilka błędów.Tolkien powiadasz...?Hmm.

Katarzyna S. pisze:
> Rafale drogi :)
> Niechcący trafiłeś w mój drugi (zaraz po minerałach) czuły punkt :)
> Uwielbiam Tolkiena :D przeczytałam to już tyle razy że rachubę straciłam.
> Ktoś na tym forum napisał, że szmaragdy mają barwę od żelaza. Nigdy w
> życiu!! Chyba że Tolkien przewidział dla Ardy takie a nie inne warunki
> krystalizacji ;) Ale wątpię czy zagłębiałby się w detale, był lingwistą a
> nie geologiem :)
> Dyskusja toczy się wokół wątku z 6-ksiągu "Władca Pierścieni". Forumowicze
> roztrząsają problem czym był kamień elfów, szmaragdem czy akwamarynem. Gdyby
> poczytali Silmarillion sprawa stałaby się raczej oczywista. Aragorn był w
> posiadaniu pierścienia Barahira (dwa węże z oczami ze szmaragdów). Barahir
> dostał go od Thingola z Doriathu w dowód przyjaźni. Aragorn wychowując się w
> Rivendell został nazwany przez Eldarów Elessar, czyli Kamień Elfów.
>
Received on Fri Aug 24 11:52:29 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 24 Aug 2007 - 12:32:02 MET DST