Re: A gdybym tak na przykład odkrył nowy, nieznany dotąd minerał?

Autor: Andrzej Pełka <U238_at_wp.pl>
Data: Wed 25 Apr 2007 - 23:45:14 MET DST
Message-ID: <f0oi78$sof$1@news.task.gda.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Poniżej fragment e-maila który otrzymałem na prywatny adres.
------------------------------------------------------------------
----- Original Message -----
From: andrzejewski-minerals
To: Andrzej Pełka
Sent: Wednesday, April 25, 2007 5:53 PM
Subject: Re: A gdybym tak na przykład odkrył [...]

> Leży w moim pudle od kilku lat ........
> Niby nie powinno być problemu z zakwalifikowaniem go.....

Przyznam ze niezbyt zrozumialem - ten watek dotyczy chyba
nie obcych przeciez kadzemu czlowiekowi marzen ??? :):)
czy tez istnieja realne przeslanki do tego typu podejrzen?
------------------------------------------------------------------

Ponieważ niezrozumienie może dotyczyć także innych odbiorców
pozwolę sobie odpowiedzieć grupie.
Rzecz dotyczy minerału pokazanego (fotografie 18 i 19) na stronie
http://mineraly.pg.gda.pl/promieniotworczosc/minprom.html
Jakość fotografii jest słaba, ale wiernie oddają one barwy minerału.
Wielka Sława to żart, ale oczywiście marzenia o odkryciu "nowego"
wcale nie są mi obce. :-) Istnieją też przesłanki... Czy są realne...?
Spróbuję je tu pokrótce przedstawić.

W Zalesiu występuje około setki rozmaitych minerałów. Tylko
dwadzieścia pośród nich, to minerały uranu. Minerał będący
przedmiotem rozważań swoimi właściwościami nie odpowiada
ściśle żadnemu z nich. Z całą pewnością nie jest to autunit,
bekerelit, betauranofan, coffinit, fourmarieryt, metaautunit,
metanovacekit, metatorbernit, metatujamunit, metauranospinit,
metazeuneryt, novacekit, torbernit, trogeryt, tujamunit, uranofan,
uranospinit, wolsendorfit czy zeuneryt.
Wyglądem zewnętrznym minerał przypomina skutterudyt (szary
z wykwitami jakby erytrynu), ale jednocześnie charakteryzuje go
silna radioaktywność, której skutterudyt nie powinien przejawiać.
To może skłaniać raczej do porównań z blendą smolistą, ale znów
minerał ten wygląda całkowicie odmiennie od wszelkich okazów
blendy smolistej jakie widziałem w Zalesiu. Jedynie rysę ma
podobną - czarną. Spójrzmy na zdjęcia 02, 03, 04, 06, 07, 08,
09, 10, 11, 12, 15, 16, 17 - to typowe okazy blendy spotykane
w Zalesiu. Mimo że każdy jest inny, nietrudno dopatrzeć się wielu
podobieństw między nimi. Ten nieznany wygląda całkiem inaczej.
Ma też kilka odmiennych właściwości. Wydobyty z hałdy cały był
otoczony dość grubą warstwą biało różowej i lekko radioaktywnej
glinki przypominającej konsystencją kaolin. Jego gęstość jest
większa (5,1 - 5,5) od gęstości najczystszych okazów blendy
znajdowanych przeze mnie w Zalesiu. Zbliżony do licznika geigera
powoduje bardziej jego "wściekłą" reakcję niż dobre okazy blendy
i zakres pomiaru licznika (200 mikroSv/h) zostaje przekroczony
w dużo krótszym czasie niż ma to miejsce przy pomiarach blendy.
No i najważniejsze, jakkolwiek bardzo skrupulatnie spenetrowałem
hałdy w czasie grubo ponad stu wizyt w Zalesiu, ten minerał
spotkałem tam tylko jeden raz i tylko w jednym miejscu. Jest on
dla mnie na tym niezmiernie "bogatym" w blendę smolistą obszarze,
swego rodzaju mineralnym ewenementem. Nie zamierzam robić
z niego jakiejś specjalnej sensacji. Jak napisał tu Wojtek, można
polubić dany okaz także i za to, że nie wszystko o nim wiadomo.
Jednak od kilku lat przechowuję pewną ilość próbek minerału
(także owej otaczającej go glinki) i wyjaśnienie, z czym konkretnie
mam do czynienia, z pewnością byłoby bardzo satysfakcjonujące.

                                                      Andrzej
Received on Wed Apr 25 23:50:05 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 26 Apr 2007 - 00:32:00 MET DST