Re: Kurs identyfikacji minerałów i skał.

Autor: Andrzej Pełka <U238_at_wp.pl>
Data: Sat 14 Apr 2007 - 20:51:03 MET DST
Message-ID: <evr7sh$e5f$1@news.task.gda.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "Marek J. Battek" <marek@silez.pl> napisał w wiadomości
news:mailman.155.1176571038.5751.mineraly@man.lodz.pl...

> Organizatorem jest ten sam smętny pan.

Ogólnie, to szukałem informacji, czy w tym roku odbędą się w Kletnie
mistrzostwa w poszukiwaniu minerałów, więc wdepnąłem na stronę
jednego z ubiegłorocznych organizatorów, a tam komunikat o kursie
i póki co, ani słowa o mistrzostwach. Czyżbym był mordercą? :-/

> Co do Rybnicy, to wiem o tym pozytywnym zdarzeniu od ponad
> dwóch tygodni, bo numer Sudetów zwędziłem w pracy

No proszę jak się to chuligaństwo szerzy, no... Zwędził i już... :-)
Ja ostatnio zacząłem kupować Sudety bardziej regularnie, bo
wyczaiłem tam cykl o kopalnictwie uranu, a poza tym pismo ma
w sobie sudeckie klimaty które bardzo lubię. Notatka na temat
niedoszłego kamieniołomu w Rybnicy zainteresowała mnie o tyle,
że wynika z niej jakoby geolodzy byli zbyt kosztowni w użyciu.
Taniej wychodzi podnieść uranowe larum i wówczas za eksperta
"robi" sędzia sądu administracyjnego. Przypuszczam, że cała afera
jest mocno przerysowana i zastanawia mnie teraz jak te uranowe
zagrożenia łykaja na przykład Czesi na obszarze Zalesia, gdzie
licznik na przydomowym trawniku wydaje niekiedy dźwięki jak
masło na gorącej patelni. Nie wspominałem tu o tym jeszcze, ale
zeszłego roku zatrzymałem się na stacji kolejowej w Javorniku
i z rampy załadowczej po minucie szukania wydłubałem kawałek
blendy uranowej... O kilkadziesiąt metrów od zabudowań. :-)
Czechom chyba nie szkodzi, albo wystarczająco się z tym oswoili.

                                                        Andrzej
Received on Sat Apr 14 20:55:05 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 14 Apr 2007 - 21:32:01 MET DST