We wrześniu 2003 r. użytkownik Andrzej Pełka napisał w wiadomości
http://lists.man.lodz.pl/pipermail/mineraly/2003/09/3809.html
> "Otóż graniczy niemal z nieprawdopodobieństwem odnalezienie
> minerału uranu na hałdzie (tej przy drodze) w Kletnie. Podobnie
> jest z hałdami na zalesionym stoku kopalnianej góry"
Tak się złożyło (bardzo to niezręcznie dla mnie), że muszę odszczekać
całe to nieprawdopodobieństwo. Właśnie wróciłem z Kletna.
Tradycyjne, uparte "czesanie" przydrożnej hałdy przyniosło najmniej
oczekiwany efekt w postaci dużej uranowej bryły. Po "inwentaryzacji"
znaleziska młotkiem udało mi się uzyskać kilka bardziej treściwych
fragmentów. Dawki promieniowania gamma zawierają się w przedziale
100 - 200 mikroSv/h, ale same kamienie niestety nie grzeszą urodą.
To dość ordynarne zbitki blendy smolistej z prawie czarnym fluorytem
i kryształkami przydymionego kwarcu. Wykorzystałem także okazję
aby pomacać radiometrem jedną z hałd (już we wtórnej eksploatacji)
nieco wyżej na zboczu. Tam wydłubałem dwa uranowe wtórniaki.
Jeden z nich jest o tyle odmienny, że jego żółty "szkielet" utrzymuje
w sobie małe skupienia blendy smolistej tak miękkiej, że próba mycia
kamyka szczoteczką w wodzie powoduje błyskawiczne jej wycieranie
i niesamowite kłęby podwodnego smolistego "dymu". Tak więc nadal
w Kletnie nie można wykluczać radioaktywnych mineralnych znalezisk.
Przy okazji przez dłuższy czas obserwowałem bardzo aktywną grupę
dziewczyn - mineralożek. Wszystkie uzbrojone w młotki. Prały nimi po
kamieniach prawo, lewo i oburęcznie wychodząc chyba z założenia,
że to co najlepsze tkwi w środku :-) Kletno co prawda z wolna się
kończy, ale wygląda, że mineralnych entuzjastów nadal tam nie brak.
Andrzej.
Received on Mon Sep 13 19:45:19 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 13 Sep 2004 - 20:32:00 MET DST