Re: Ałun, chalkantyt, lopezyt

Autor: Andrzej Kasperowicz <andyk_at_spunge.org>
Data: Fri 06 Aug 2004 - 13:56:00 MET DST
Message-ID: <Pine.LNX.4.58.0408060621450.23539@chi.spunge.org>
Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=US-ASCII

> warunkach.Jednak to zadne "zloza" ale ciakwostki mineralogiczne -
> jesli masz na mysli wyglad krysztalow syntetycznych to z miejsca
> radze zapomniec - tego nie znajdziesz. Lopezyt - przyznam ze

Okreslenie mineraly syntetyczne w stosunku do mineralow rozpuszczalnych w
wodzie, jak dla mnie, brzmi jakos troche dziwnie, chociaz formalnie zapewne
jest to poprawne.
Kazdy sobie w szklance wody (najlepiej destylowanej) moze wyhodowac piekne
krysztaly alunu, czy chalkantytu, w najprostszym ujeciu wystarczy utworzyc
nasycony w danej temperaturze roztwor danej soli i czekac pare, parenascie dni
az woda czesciowo odparuje, a na sciankach szklanki (lepiej zlewki) beda rosly
krysztaly niczym nie rozniace sie od tych spotykanych w suchych miejscach w
naturze.
Jak sie komus spieszy to mozna tez wykorzystac fakt, ze rozpuszczalnosc
wiekszosci soli rosnie wraz z temperatura, a zatem tworzac roztwor nasycony
danej soli np. w temp. 80 czy 100 st. C i oziebiajac ten roztwor do temp.
pokojowej, doslownie na naszych oczach zaobserwujemy wzrost krysztalow,
niestety zazwyczaj nie bedzie to jeden duzy krysztal, a wiele malych, gdyz
tzw. zarodkow krystalizacji na sciankach zwyklego szklanego naczynia bedzie
duzo, mozna oczywiscie z tym probowac walczyc, uzyc np. specjalnego
laboratoryjnego naczynia teflonowego, a dodatkowo jako zarodek krystalizacji
powiesic na nitce w roztworze nasyconym danej soli, w danej temperaturze, maly
krysztalek tej soli i oziebiac goracy roztwor tej soli w miare powoli, wowczas
moze sie udac wyhodowac tylko jeden duzy krysztal (niestety z nitka w srodku).
Mozna tez wyhodowac krysztaly alunow wielobarwne, a mianowicie najpierw
krystalizujemy ciemno zielony alun chromowy (siarczan glinowo-chromowy), a
nastepnie przenosimy taki krysztal do nasyconego roztworu bezbarwnego alunu
potasowego (siarczan glinowo-potasowy), wowczas otrzymamy zamkniety w
bezbarwnym krysztale alunu potasowego, zielony krysztal alunu chromowego.
Oczywiscie mozna tez eksperymentowac z innymi alunami dobrze rozpuszczalnymi w
wodzie, o innych zabarwieniach. Uwodniony siarczan miedzi (CuSO4*5H2O) -
chalkantyt, tez bardzo ladnie krystalizuje tworzac blekitne krysztaly.
Oczywiscie nalezy przy tej okazji pamietac, ze mamy do czynienia z trujacymi
roztworami soli metali ciezkich, wiec nalezy zachowac ostroznosc, aby nie
dostaly sie te sole do naszego ukladu pokarmowego, czy nawet na skore (np.
niektore zwiazki chromu dosc dobrze przenikaja przez skore). Z substancji
bezpieczniejszych zwykly cukier (sacharoza) rowniez daje ladne krysztaly
(tyle, ze nasycone roztwory sacharozy to wzglednie gesty syrop, wiec sie tak
milo z nich nie krystalizuje i naprawde duzo cukru trzeba rozpuscic w wodzie,
aby uzyskac roztwor nasycony). Z innych popularnych substancji stosunkowo
najtrudniej jest uzyskac bardzo duze szescienne krysztaly soli kamiennej,
halitu (NaCl), gdyz sol kuchenna w porownaniu z innymi solami w dosc malym
stopniu zwieksza swoja rozpuszczalnosc wraz ze wzrostem temperatury.

Opisy domowej krystalizacji sa zawarte, w ktorys z ksiazek Sekowskiego,
ktorych spis jest na tej stronie:
http://chemfan.pg.gda.pl/Literatura/#IA

Proponuje tez przeszukac archiwum listy, bo ludzie juz tu kiedys opisywali
swoje doswiadczenia z krystalizacja z roztworow wodnych:
http://mineraly.pg.gda.pl/wyszukiwarka/

Milej zabawy w krystalizacje.

ak
Received on Fri Aug 6 13:56:05 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 06 Aug 2004 - 14:32:00 MET DST