W gazecie napisali

Autor: Andrzej Pełka <U238_at_wp.pl>
Data: Tue 06 Jul 2004 - 19:40:56 MET DST
Message-ID: <cceoek$2s$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Klejnoty leżą na ulicy.
Półszlachetny kamień wart 2 tysiące 400 złotych leżał na ulicy przed
wałbrzyskim sądem. Znalazł go Jan Kaluch, zbieracz minerałów.
--------------------------------------------------------------------
Czekałem akurat na kolegę i z nudów oglądałem skalniak przed
sądem w centrum miasta, aż tu nagle patrzę i oczom nie wierzę!
Koło krawężnika leżał olbrzymi 3 kilogramowy karneol popularnie
zwany krwawnikiem.
- Za kilogram tego kamienia można dostać od 800 do 5 tysięcy
złotych - opowiada podekscytowany mieszkaniec Boguszowa
Gorców. Jak jednak podkreśla, tego rodzaju znaleziska maja dla
niego przede wszystkim wartość naukową. Kaluch jest właścicielem
potężnej kolekcji kamieni i minerałów oraz członkiem honorowym
Polskiego Towarzystwa nauk o Ziemi. Zdaniem kolekcjonera region
wałbrzyski jest prawdziwym zagłębiem kamieni półszlachetnych.
W mieście można znaleźć na przykład piryt czy kryształy kwarcu.
W pobliskich Starych Bogaczowicach jaspis i onyks, w Jordanowie
nefryt. W uzdrowisku Szczawno Zdrój można znaleźć lidyt,
a w Świdnicy nawet bursztyny.
- Kamienie szlachetne sa szlifowane, przerabiane na oczka,
a następnie wykorzystywane do zdobienia biżuterii. Jako oczka
w złotym pierścionku są warte tyle, ile kruszec
- podkreśla Jan Kaluch.

Notatka ukazała się 28 maja br. w Gazecie Wrocławskiej.
Received on Tue Jul 6 19:45:22 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 06 Jul 2004 - 20:32:01 MET DST