Autor: pete274_at_o2.pl
Data: Fri 16 Jan 2004 - 20:19:49 MET


>
>>W swoim czasie sprawdzałem Geigerem granit w okolicach Ostrołęki; >promieniowanie - choć nadal głęboko w granicach bezpieczeństwa - >było kilkukrotnie silniejsze od tzw. promieniowania tła. >Słyszałem, że dotyczy to wszystkich granitów niezależnie od ich >pochodzenia.
>>Piotr
>
>Czy to oznacza że miasta tzn. ulice, chodniki wykonnane z kostek brukowych są prominiotwórcze?
>
>miałem wykład z chemi i profesor
>na jednym z wykładów powiedział,
>że niewie czemu my jeszcze żyjemy.
>
>Michał.
>
>Żyjemy. bo człowiek to zwierzę szybko dostosowujące się do zmian w otoczeniu. Ale że jest wrogiem natury - natura stara się go wyeliminować i w końcu to zrobi - AIDSem, dziurą ozonową i nowymi sposobami.
Co do ulic miast itp. - od Czernobyla zaczęliśmy demonizować promieniotwórczość (choć tak na prawdę niewielu się na tym zna, ja też nie jestem jakimś superekspertem ale skończyłem studia w zakresie energetyki jądrowej i pracowałem w b. Instytucie Badań Jądrowych w Świerku). Zapewniam, że podczas spaceru ulicą najszkodliwsze jest wdychanie spalin i ryzyko wypadku; biedne promieniowanie kostki granitowej przez 10 lat nie da takiej dawki jak jeden rentgen zęba! Piotr
>


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 04 Mar 2004 - 21:48:02 MET