Autor: Maciej Pawełczyk (macpawk_at_poczta.wp.pl)
Data: Sun 18 Feb 2001 - 17:04:12 MET



Chciałem sie podzielić swoimi wrażeniami z penetracji starej sudeckiej kopalni "Wilchelm" do której dostajemy się szybem "Luiza": ( obiekt penetrowaliśmy juz 4 razy )
obszerną informacje z opisem i planem kopalni zamiesciłem też w jednym z ostatnich numerów "Odkrywcy"
wg materiałów archiwalnych głębokość kopalni wynosi 142m nam udało sie osiągnąć ok 120m głębokości - są szanse zjechania głębiej przez studzienke w końcowej częsci kopalni ( chyba od czasu zakończenia eksploatacji nikt tam nie zjeżdżał ) która to odkrylismy dopiero w trakcie 4 wyprawy - nie mieliśmy wtedy już liny by zjechać - wszystkie poszły na oporęczowanie szybu ...

co do minerałów to mnie jako geologa oczarowała szata naciekowa generalnie w kolorach:
czerwonym , zielonym ( najwięcej ), bązowym, żółtym i czarnym z minerałów miedziowych, arsenowych i żelazistych. ( zrobiłem sporo fotek choc nie wszystkie sie udały - znaczna wilgotność spowodowała żena zdjęciach zostało sporo "mgły" )

obiekt miejscami jest jednak niebezpieczny - zwłaszcza partie zawaliskowe na I poziomie , generalnie jest to obiekt "psychiczny", w trakcie penetracji jeden z nas przypadkowo wszedł w błoto o konsystencji śmietany mające silne własciwości wciągajace - korytarzyk ten pozostał niespenetrowany

w trakcie penetracji w świetnie zachowanym odcinku korytarza na II poziomie natkneliśmy się na bardzo dobrze zachowany wagonik wypełniony po brzegi krystalicznie czystą wodą
w tej części kopalni korytarze były wypełnione czysta woda

wracajac do nacieków w końcówce I poziomu ) dotarlśmy tu tylko 1 raz - za partiami zawaliskowymi ( nad głowami sa tu zaklinowane tony niewybranego urobku ) natknelismy sie na unikalne w podziemiach znajdujące się na scianach ( ! ) kropielnice barwy czarnej ( czyżby manganowe ) z których spływały małe cieki wodne

ciekawostka było tez poruszanie sie po zachowanych drewnianych drabinach - niektóre "rozwalały się w rekach" w jednym ciagu w dół było ich ok 8 i brakowało kolejnej - ciag ten też został niespenetrowany

generalnie do dna kopalni zeszliśmy pochylniami częsciowo po drabinach - i staneliśmy nad brzegiem obszernego, błotnistego jeziorka z którego odchdził gdzies dalej skrecający korytarzyk - próby przejścia jeziorka nic nie dały wodery wciagało, a pontonu nie mieliśmy

najpiękniejsze partie odkryliśmy wspinając sięw góre w II poziomie - były to jak je nazwaliśmy - salki stalaktytowe w 100% wypełnione dużymi stalaktytami i stalagmitami ( aż dziw bierze, że tak szybko powstały ) nieco mniej ciekawa
była jednak barwa - generalnie różne odmiany brązu

dopiero w trakcie wizyty i to przy wychodzeniu odkryliśmy w połowie szybu wyjściowego tajemniczy zagruzowany korytarzyk zapewne jeszcze nigdy nie penetrowany - w przekroju różni się on znacznie od pozostałych, obszernych korytarzy

co do wiekszych próżni to na dolnym III poziomie a więc najniżej sa dość obszerne choć niskawe salki które penetrowaliśmy tylko pobieżnie to własnie w ich okolicy znajduje się największy wymiarowo naciek kopalni - prawie metrowej długości stalaktyt ( jak powstał taki "olbrzym" sam jestem ciekaw )

odnossie sposobów zakładania stanowisk do zjazdu to korzystaliśmy głównie z bel drewnianych ( w skale - zwietrzałym łupku nie dało się osadzić żadnych punktów ) - by dostac się na III poziom trzeba było zrobić widowiskowe wachadło

sam otwór szybu jest niezabezpieczony ( w pobliżu na hałdach sa ciekawe minerały ) raz wpadła tu sarna

w trakcie wypraw na poziomie I ( tuż nad właściwie ) znajdował się potężny korek gruzowo-ziemno-belkowy ( bo to go tworzy ) obecnie zleciał !!! on w dół szybu tak że zmieniła sie morfologia szybu i dostęp do poszczególnych trzech poziomów ( podobno III poziom jest obecnie niedostępny - wg znajomych grotołazów ale ja myślę że da się doń dotrzeć )

dalsze tajemnice kopalni wyjaśnią kolejne wyprawy które planuję do tego niezmiernie ciekawego obiektu ( 7-9 kwietnia ) i być może jeszcze juz w 2-gi weekend marca

Maciek

macpawk_at_poczta.wp.pl.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 04 Mar 2004 - 20:52:09 MET