Autor: Andrzej Kasperowicz (andy_k_at_cksr.ac.bialystok.pl)
Data: Thu 04 Feb 1999 - 20:39:29 MET


> >trudnego. A teraz jest przeciez do dyspozycji ksiazka Żaby i in. "Zbieramy
> >mineraly i skaly", ktora w wielu przypadkach wrecz prowadzi za reke...
>
> tylko ja mam obawy co do aktualnosci tych danych (no chyba , ze to nowe wydanie)
> bo pomimo iz wycieczki moga byc fajne, to jednak jechac gdzies, zeby zastac
> zryte miejsce gdzie kiedys cos bylo, nie nalezy do przyjemnych. :))

Owszem, nie nalezy do przyjemnych, ale prawie zawsze jakis "okruch" bedzie czekal rowniez na Ciebie i bedziesz mial satysfakcje, ze sam go znalazles i zwiazane z tym wspomnienia z wyprawy. Zreszta nikt Ci nie zabroni kopac dalej i glebiej, a tam nawet w takim przerytym juz czesciowo miejscu moga sie ukrywac jeszcze nie takie skarby... Poza tym zawsze istnieje szansa, ze jakies nowe miejsce gdzies w poblizu starego przy okazji sam odkryjesz. A jesli chodzi o czynne kamieniolomy, to przeciez wiadomo, ze tam po strzalach wszystko sie ciagle zmienia... Takze aktualnoscia danych w ksiazkach nie nalezy sie przejmowac, bo one nigdy nie beda wystarczajaco aktualne.

ak


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 04 Mar 2004 - 20:45:57 MET